To był bardzo intensywny tydzień.

Pełen zajęć, wrażeń, nauki, radosnego podniecenia i przerażenia zarazem. Nowy rozkład dnia, nowi znajomi, nowe pomysły, nowe kłody pod nogi, nowa wiedza, głowa mi pęka. Wiem, że się przeorganizuję, nadążę, przyzwyczaję i że… dam radę!

Poza nowymi fakultetami, mój uczelniany świat stał się o tyle ciekawszy, że moimi koleżankami i kolegami są oprócz ludzi z różnych zakątków świata tym razem także Szwedzi. (Głównie oczywiście dziewczyny). Mentalność Szwedów mnie fascynuje, zaskakuje a czasem nawet irytuje więc chciałabym ich zrozumieć, połapać, „rozgryźć”. Dotychczas zdążyłam się z grubsza przekonać się, jacy są, nauczyć, jak do Szweda „podejść”, ale wciąż jeszcze są oni dla mnie jedną wielką zagadką. Dlatego też jestem zadowolona, że będę miała obiekt tej fascynacji pod ręką.

flagga

Chciałabym zapoczątkować serię felietonów o szwedzkiej mentalności. Na początek – o pierwszym kontakcie ze Szwedem, czyli: o co nie pytać Szweda.

1. Wakacje. Nie pytaj Szweda, gdzie spędził wakacje i sam tez nie mów. Szczególnie, jeśli były to wakacje na jakiejś rajskiej wyspie.

2. Pieniądze. Choć Szwedzi są w czołówce najlepiej zarabiających narodów Europy, nie pytaj o wysokość zarobków. Nie jestem pewna, czy w ogóle można pytać o pracę, np. rodzaj wykonywanego zawodu. Ogólnie przyjęte jest, że wszyscy należą do klasy średniej i koniec.

3. Ostatnią przegraną Szwecji w meczu hokejowym na lodzie.

4. Orientację polityczną. Absolutnie zabronione! Poglądy na to, co się dzieje w kraju i na świecie też są sprawą na wskroś osobistą.

5. Kwestię wiary.

Najlepiej to w ogóle nie pytać o nic, poza pogodą, jeśli już zdecydujemy się odezwać. Na temat pogody Szwedzi potrafią mówić na wiele sposobów i rozmowa zawsze jest interesująca albo na taką wygląda.

Mam nadzieję, że jutro będzie równie ciepło i słonecznie jak było dzisiaj, a nawet śmiem twierdzić, że pogoda ta utrzyma się jeszcze długo, bo wygląda na to, że lato w tym roku jest wyjątkowo łaskawe.

Miłego weekendu!

22 thoughts on “O co nie pytać Szweda?

  • Mirka7 września 2013 at 08:27

    Bardzo mi się podoba Twój blog…!

    Odpowiedź
  • Dag7 września 2013 at 09:38

    Faktycznie- nie zauważyłam, żeby rozmawiali o czymś innym niż pogoda… Generalnie chyba tych pytań Polacy sobie też nie zadają, bo to prowadzi do zaciętej argumentacji 😉 Tu wynika to z tzw. równości, u nas z zazdrości i zawiści. Ot, i różnica…

    Odpowiedź
  • Aleksandra7 września 2013 at 20:12

    Jejku, dlaczego nie można pytać o wakacje?:) Z czego to wynika?
    Podoba mi się tutaj u Ciebie, zaraz zabiorę się za resztę wpisów.
    Pozdrowienia,
    A.

    Odpowiedź
    • Polka w Szwecji7 września 2013 at 21:13

      Zauważyłam, ze gdy pytałam kogos o wakacje, obojętnie, przed czy po, to wprawialam ta osobe w zaklopotanie. Szwedzi nie lubią mowic, zwłaszcza z obcymi o sprawach osobistych.
      Gdy sie opowie o własnych wakacjach, szczegolnie egzotycznych, można wzbudzić niepotrzebna zazdrość. Gdy sie juz dobrze zna, można śmiało opowiedzieć sobie wrażenia z wakacji.
      Witaj na blogu! Miłej lektury:)

      Odpowiedź
  • Dag8 września 2013 at 13:40

    Tak a propos Szwedów 😉
    Somalijski imigrant przybył do Szwecji. Zatrzymuje pierwszego napotkanego człowieka i mówi:
    – Dziękuję wam. Szwedzi pozwolili mi tu mieszkać, dali mi mieszkanie, pieniądze na jedzenie, bezpłatną służbę zdrowia, wykształcenie i żadnych podatków.
    Przechodzień odpowiada:
    – To jakaś pomyłka, jestem Afgańczykiem.
    Somalijczyk łapie drugiego przechodnia i mówi:
    – Dziękuję za to, że Szwedzi są tacy gościnni!
    – Panie, ja nie Szwed, ja Irakijczyk!
    Łapie trzeciego, zaczyna gadkę, a ten odpowiada:
    – Słuchaj, ja jestem z Pakistanu.
    Somalijczyk zatrzymuje jakąś kobietę, i pyta:
    – Pani jest może Szwedka?
    – Nie, jestem z Indii.
    – Ja nie mogę, gdzie się podziali Szwedzi?
    Hinduska spogląda na zegarek i odpowiada:
    – Przecież oni teraz pracują.

    Odpowiedź
    • Polka w Szwecji9 września 2013 at 22:50

      Ha, ha, ha! Ciekawe,co robi w tym czasie szwedzka Polonia….

      Odpowiedź
      • Ewa24 marca 2015 at 12:59

        szwedzka Polonia pracuje i cieszy się, że nie musi korzystać z jałmużny(zasiłku)

        Odpowiedź
    • Ewa24 marca 2015 at 12:56

      dobre 😉

      Odpowiedź
  • henlub9 września 2013 at 15:45

    A o babkach lubią rozmawiać ?

    Odpowiedź
  • Mamsan4 października 2013 at 21:40

    O pieniadze sie nie pytamy ale jezeli chodzi o prace to mam wrazenie, ze jest to najczesciej zadawane tutaj pytanie. Szczegolnie na roznych spotkaniach towarzyskich szwedzi tym wlasnie pytaniem rozpoczynaja rozmowe .., Czym sie zajmujesz..? nr 1 a potem nr 2 gdzie mieszkasz ..? 🙂

    Odpowiedź
    • Polka w Szwecji4 października 2013 at 21:44

      No właśnie nie byłam pewna z tą pracą. Mnie nie pytano, sama też nie pytam (zbyt wcześnie). Wiem na pewno, że nie wypada zapytać o zarobki. Gafa:-)

      Odpowiedź
  • Agata Nilsson15 marca 2014 at 19:04

    Witam z poludniowej Szwecji!
    Z moich doswiadczen wynika, ze nie powinno sie pytac o 3 rzeczy- zarobki, poglady polityczne i wiare. Wakacje natomiast sa pierwsza rzecza, o ktorej rozmawiamy po powrocie do szkoly po tychze wakacjach. Byc moze to wynika z tego, ze jako nauczyciel wciaz mam wakacje 😉
    A tak ogolnie, to wydaje mi sie, ze tak, jak w kazdym kraju, przyzwyczajenia, poglady i tematy rozmow roznia sie zdecydowania i zaleza od srodowiska, wyksztalcenia i miejsca zamieszkania.
    Pozdrawiam-
    Agata Nilsson.

    Odpowiedź
  • Marta11 marca 2015 at 12:31

    A moi znajomi Szwedzi bardzo lubią się chwalić wakacjami, w ogóle co mnie wkurzyło jak ich poznałam to ich wiedza na temat Polski to było tylko to, że Polska jest biedna, kiepska kuchnia, alkohol itp… Więc zaprosiłam ich do Krakowa. Super hotel, restauracje z polskim jadłem, wycieczki Wieliczka, Auschwitz, Rynek itd, knajpki … Byli zaskoczeni. Zabrałam ich też do moich rodziców ( prawdziwy dom nie drewniany z łazienkami w których są kafelki a nie wodoodporna farba)… Diametralnie zmienili zdanie o Polsce, o mnie.. już nie było wyższości. Dałam im do zrozumienia, że nie jesteśmy tępakami mieszkającymi w chatach krytych strzechą i wychodkiem na zewnątrz. Nasza kultura jest na wysokim poziomie nie mówiąc o inteligencji. Polak w Szwecji nie zginie a Szwed w Polsce tak.

    Odpowiedź
  • Asia_mama Kasi24 marca 2015 at 12:48

    Wakacje Szwedzi chętnie spędzają campingach,których pełno i świetnie zorganizowane są.Nad jeziorami rzecz jasna lub też nad morzem. Przez 2 tyg. w ciągu 2 lat wakacji troszkę ich zwiedziliśmy i oczywiście nie wiem jak spędzają wakacje Szwedzi, którzy (tak jak ja) opuszczają swój kraj, ale gro z nich kochając swoją Szwecję i doceniając jej walory, zostaje w kraju. Najwięcej Szwedów i najpełniejsze campingi były na zachodnim wybrzeżu, głównie Bohuslan, czemu wcale się nie dziwiliśmy,bo nam się też nie chciało stamtąd wyjeżdzać oraz na Olandii- tym bardziej się nie dziwię, kto był ten wie,że jest cudnie i można odpocząć. Szwedzi to idealni współtowarzysze wakacji, grzecznie wcześnie idą spać do swoich pięknych (wyposażonych niczym domy) kamperów,nie hałasują,nie smiecą, czuliśmy się świetnie wśród nich na campingach. Btw, oczywiście dla Polaka dość drogich, ale cóż…Taka szwedzka karma ;-). Przy okazji tematu o mentalności dodam tylko,że bardzo sb cenimy ich 2-języczność (perfekcyjny angielski) oraz chęć udzielania informacji obcym (y).
    Na Olandii trafiliśmy na wiejską kawkę do przemiłej pani pastor i po wymianie zdań na różne tematy pani spytała skąd jesteśmy (myślała,że z UK nota bene) i na odp.że z Polski, najpierw była w szoku ;-), potem myślała,że jesteśmy TU. bo pracujemy w SE; jakież było jej zdziwienie,że Polacy tak sobie wakacyjnie podróżują po Szwecji ( w domyśle,że jak to Polak? Ze skąd ma kasę?) , co bardzo nas ubawiło,a jednocześnie zdaliśmy sobie sprawę z tego jakie zdanie o naszym kraju, o nas mają obcokrajowcy z bogatszych krajów….Ten stereotyp i ta ich niewiedza przecież z czegoś wynikają. Zdaję sobie sprawę z tego,że pewnie większość Polaków, która tam przebywa, jest tam dlatego,że w SE pracuje, ale postanowiłam panią zaprosić do nas, pokazać,że my też cywilizacja,że u nas też pięknie i że Polak nie ma ograniczeń w wyborze miejsca na wakacje, tak samo jak Szwed. Malutkim drukiem bym dodała jedynie,że Polak co rok długo odkłada kasę na te wakacje :D.

    Odpowiedź
  • Jan8 czerwca 2015 at 09:09

    A ja tam rozmawiam ze szwedzkimi przyjaciółmi/znajomymi o wszystkim i to z wzajemnością i tak od ćwierćwiecza:) trzeba być naturalnym i sobą….
    do wszystkiego dochodzi się sukcesywnie …naturalnie kulturalne, przyzwoite standardy zawsze zachować trzeba:)
    a o poczuciu wyższości czy niższości mowy nie ma:)
    Pozdrawiam serdecznie wszystkich:)

    Odpowiedź
    • Bianka15 czerwca 2015 at 23:38

      Dokładnie, mam takie same jak Jan doświadczenia, być naturalnym, spokojnym, kulturalnym a tematów do rozmów nie ma końca. Serdecznie pozdrawiam:))

      Odpowiedź
  • Kvv4 sierpnia 2015 at 12:41

    Temat rozmowy nalezy dopasowac do kontekstu sytuacyjnego oraz do poziomu wyksztalcenia naszych rozmowcow. Pieniadze to rzeczywiscie temat tabu. Z polityka roznie bywa, jesli jest sie w gronie osob szczegolnie zainteresowanych moga byc ciekawe dyskusje, ale to rzadko sie zdaza.
    Szwedzi lubia chwalic sie swoimi projektami budowlanymi czy innymi robotkami recznymi malej lub wiekszej skali.w nowym towarzystwie mozna zawsze nawiazac rozmowe na podstawie jakiegos elementu wystroju mieszkania czy domu, ktore przykulo nasza uwage, moze to np byc jakiejs dzielo sztuki,designerski gadzet czy swietny widok z balkonu badz tarasu.
    Praca to przyjazny temat.

    Gadzety elektroniczne, kuchenne etc etc rowniez sprawiaja, ze Szwed zaczyna sie rozwodzic o ich wadach czy zaletach, a jesli mowi krotko i zwiezle mozna zawsze go rozkrecic zadawaniem dodatkwych pytan na temat danego urzadzenia.

    Nie preferuja obgadywania w polskim stylu, np a Jonas rozwiodl sie z Linda, z ktora kobieta ma te dzieci, maja slub czy siedza razem, kiedy slub, kiedy dzieci, a te sasiadki z parteru sa para bo chyba nie kolezanki itp itd. Tego typu tematy zachowajmy na plotki w polskim gronie 🙂 szwed moze nie do konca zrozumiec nasz plotkarsko zartobliwy ton, wg nich kazdy ma prawo zyc wg wlasnego uznania i nikomu nie nalezy tego komentowac nawet w zartach. Inna sprawa jesli Szwed sam cos wspomni odnosnie tak osobistych kwesti, wtedy mozna zadac jakiejs zachowawcze i ogolne pytanie, ktore nie ocenia jego wyborow, np. Szwed mowi, ze rozwodzi sie bo kobieta zdradzala go z jego bratem. Powiedzmy vad jobbigt, hur klarar du av era kontakter? Hoppas att det löser sig snart,det viktigaste är att du löser alt det praktiska och att barnen får det bra. Troche wspolczucia i cukru pudru 🙂

    Czesto trudno wydobyc cos ze Szweda, warto wtedy zaczac taka rozmowe Jag ser att du är frånvarande, upptagen, ledsen, stressad. Har det hänt ngt? Hur mår du egentligen? Wtedy zazwyczaj cos powiedza o swoich uczuciach albo jakims wydarzeniu. Uczucia to dobry punkt wyjsciowy do rozmowy.

    Odpowiedź
  • Darek8 kwietnia 2016 at 13:03

    No to po kolei.
    1. Czemu nie, oni mówią i sami pytają.
    2. Szwedzi są skąpiradłami i centusiami i może wprost nie pytają o zrobki ale orientują się po grupie zawodowej jaką się reprezentuje. Natomiast u Polaków nienawidzę dopytywania o zarobki, podwyżkę, cenę auta czy domu.
    3. Tiaa, za to Szwed z szyderczym uśmiechem na licu chętnie Ci wytknie w jakiej dyscyplinie sportu Polska jest kiepska, przypomni w razie potrzeby wyniki itd.
    4. Oni w ogóle jakby mieli w dupach co się dzieje, na świecie tsunami, zamachy, wojny a ci pytlują o duperelach jak dieta czy gadżety.
    5. Wiara to tabu, jakby się było czego wstydzic. Szkoda.

    Pogoda, a pewnie , jak się nie chce szczerze to zawsze można o pogodzie.
    Poza tym Szwedzi to niestety policyjny naród kapusiów i podsłuchiwaczy oraz podglądaczy, co dla niepoznaki definiują jako 'otwarte społeczeństwo’, boją się jeden drugiego stąd i tematy do rozmów neutralne.

    Odpowiedź
  • Ela13 marca 2017 at 11:10

    Bardzo ciekawe informacje. Nie byłam nigdy w Szwecji, na pewno chciałabym się wybrać. W pracy mam trochę styczności z tą narodowością i
    przyznam, że te informacje sporo wyjaśniają. Szwedzi wydają się być, nie obrażając nikogo, asocjalnymi ludźmi, bardzo ciężko nawiązać z nimi kontakt, często mam wrażenie, że mają jakieś zaburzenia funkcjonowania w grupie. To też wiele wyjaśnia w temacie statystyk nt. depresji w tym kraju. Skoro nie rozmawia się o sprawach osobistych i wszystkich trzyma na dystans to nic dziwnego, że ludzie są „dziwakami”, przecież człowiek potrzebuje relacji i rozmowy, oczywiście nie takiej o pogodzie.

    Odpowiedź
  • Dorota24 maja 2017 at 13:41

    Witaj!
    Mieszkam w Szwecji od dawna. W okolicach Göteborg. Mam nieco odmienne opinie o Szwedach niz Ty, ale to pewnie tak samo jak opinie o Polakach i kazdym innym narodzie. Nie mozna zbytnio uogolniac. Rzeczywiscie zanim cie dobrze poznaja mowia o pogodzie, dzieciach i Melodifestivalen. Ale jak sie dobrze znacie, to mowi sie o wszystkim, nawet w pracy „przy fice” . Temat wycieczki, wakacji i kolejnej wycieczki jest najbardziej popularnym tematem uwazam.
    O polityce romawia sie czesciej niz w Polsce, ale nikt nie jest do konca szczery, bo obowiazuje poprawnosc polityczna, ktora zmienia sie w kazdym miesiacu. Jednak ciagle slysze komentarze na temat politykow…
    Podoba mi sie jednak Twoje podejscie do miejsca w ktorym mieszkasz. Dla mnie moj dom jest tutaj w Szwecji choc pochodze z Polski i bynajmniej nie mam zamiaru sie tego wypierac. (nawet sie nie da… ze slowianskim akcentem 🙂 )
    Pozdrawiam z Västkusten!

    Odpowiedź
  • udajesie10 września 2017 at 10:35

    Z radością odkryłam dziś ten blog! ja od roku mieszkam w Szwecji i prowadzę swój, ale czasem brakowało mi dojżalszego spojrzenia na niektóre sprawy i tu je znalazłam. Dzięki!

    Odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *