Po zwiedzeniu parku Świat Astrid Lindgren pojechaliśmy do Näs.
Näs jest dziś częścią Vimmerby, dawniej była oddaloną od Vimmerby posiadłością należącą do kościoła. Na niewielkim skrawku ziemi stoi budynek, w którym jest stała wystawa na temat życia i twórczości pisarki.
Za tym budynkiem, w wielkim sadzie stoi dom. Dom, w którym przyszła na świat, wychowała się i do którego zawsze wracała Astrid Lindgren.
Zobaczenie jej domu na własne oczy mocno mnie poruszyło. Dotykałam schodów, na których siedziała, poręczy, której się trzymała, stąpałam zapewne po śladach jej stóp przed gankiem.
Usiadłam przed domem, by pomyśleć o Astrid. Na zdjęciach wnętrza domu, jakie miałam w pamięci, wszystko było nieruchome – życie dawno się ulotniło. Stoją w nim martwe stoły i krzesła, w zamkniętym oknie nieruchoma firanka. Wyobraziłam sobie jak mała Astrid uczy się przy stoliku, zobaczyłam jak spogląda przez okno i wiedziona dziecięcą ciekawością wybiega do ogrodu.
Nie sposób opisać, jak bardzo byłam wzruszona i szczęśliwa, że tu jestem.
Dzieci z całego świata kochają Astrid Lindgren. Kochają ją za Pippi, Madikę, Emila, Braci Lwie Serce, Ronję i za wszystkie przygody, które umiała wspaniale dzieciom opowiedzieć. Ja kocham ją za jej mądrość i wrażliwą duszę. Astrid pokazała mi wzór na miłość do dzieci. To ona jako jedna z pierwszych powiedziała, że dzieci nie wolno bić. Była i wciąż jest autorytetem dla ludzi walczących o prawa dziecka, bo uparcie powtarzała, że dziecko ma również prawa. Swoimi książkami mówiła, że dzieci mają psotną naturę i że to właśnie jest w nich piękne.
Z chwili zadumy wyrwał mnie czas, który naglił. Chciałam jeszcze zobaczyć samo miasto Vimmerby.
Tutaj prawdziwa Storgatan, główna ulica Vimmerby, duma mieszkańców.
Storgatan to bardzo długa ulica. Skąpana w popołudniowym słońcu z domami w jasnych kolorach wydała mi się bardzo urocza i równie bajkowa co jej miniatura w Świecie Astrid Lindgren.
W samym sercu miasta stoi pomnik Astrid.
Po drugiej stronie ulicy stoi kościół, przy którym jest pochowana.
Przeszłam się wszystkimi ulicami i uliczkami nie chcąc pominąć śladów jej stóp. Z westchnieniem żalu opuszczałam miasto. Pozostało mi jeszcze Bullerbyn. Bullerbyn (w wolnym tłumaczeniu Hałaskowo), właściwie nazywa się Sevedstorp, a nazwa Bullerbyn jest wymyślona przez Astrid.
Tutaj mieszkał i pracował ojciec Astrid, Samuel, zanim się przeniósł z rodzicami do Näs.
Kiedy Astrid już pisała, przyjeżdżała do Sevedstorp, po inspirację, bo urok i nastrój idylli tej wsi wzbudzały w niej wenę twórczą.
Spodobały mi się te maleńkie pawiloniki, które widziałam tylko w Småland.
Wracając z Bullerbyn zauważyliśmy kościół. To Pelerne Kyrka, bardzo stary, drewniany zbudowany w 13. wieku kościół. Tutaj pobrali się rodzice Astrid.
Dzień się chylił ku końcowi, my zmęczeni ogromem wrażeń udaliśmy do schroniska (vandrahem), gdzie przenocowaliśmy. Kolejnym punktem programu wycieczki na południe Szwecji był Kanał Gotyjski (Göta Kanal).
Ale to już kolejna historia.
13 thoughts on “Śladami Astrid Lindgren – Vimmerby”
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Powiązane posty
Wielkie głosowanie – Blog Roku 2014
Weekend za miastem, klęska urodzaju i pochwała radości z rzeczy zwykłych
Pierwsze dni zimy, ostatnie dni roku
Drottningholm
Tradycja Julbord
Migawki z podróży na południe
Granit – butik przyjazny środowisku
Time out
Karta SL – jak poruszać się po Sztokholmie
Migawki z Gotlandii
Nasza domowa nowomowa
Studentka w skowronkach
Wywiad
Midsommar
Ślub Madeleine
Sztokholmskie scenerie
Symptomy zeszwedzenia
Lördagsmys i czas zimowy
Jesieni, to ty? Tak szybko?
Nagroda od czytelnika
Midsommar w Dalarna cz. 2 Leksand
Pierwsze dni z kotem
Narodowe cechy Szwedów
Grudniowe smaki i aromaty
Stockholm Card – jak zwiedzać i poruszać się po Sztokholmie
Film Roku – Återträffen
Tajemniczy przynosiciel
Sztokholmskie metro – najdłuższa galeria sztuki na świecie
Piastowie
W pogoni za łosiem
Problem żebractwa w Szwecji
Plasterek
Dziękujemy!
Język szwedzki
Śladami Astrid Lindgren – Astrid Lindgrens Värld
Tyle wiosny w całym mieście!
Moja historia cz. 1
Wakacje!
Przeprowadzka
Landsort na wyspie Öja
Jak na skrzydłach
Zabawa u Króla
Wakacje!
Między ziemią a niebem
Zegary naprzód!
Listopad zaklęty w broszce
Życie sielskie anielskie
Retro Second Hand
Życie w obrazkach
Astrid Lindgren – Dalagatan 46
Paczka
To już cztery lata…
Dzień o zapachu cynamonu
Sen
A w duszy wiosna gra
Hejterki
Lato idealne
Moja historia cz. 2
Lśnij i żyj!
Eurowizja 2016
Tradycje wielkanocne w Szwecji
Oda do jesieni
Arvidsjaur i Koło Podbiegunowe
Wielki dzień
Landsort
Dzień gofry!
Mariefred
Wielkanoc kolorowa
Gdybym była Bogiem…
Wyspa Nåttarö
Styl wiejski, sielski czyli lantlig
Aquaria Vattenmuseum
Ludzie listy piszą
Park Narodowy – wyspa Ängsö
Zimowy spacer i lekcja przyrody
I już po wszystkim
Archipelag sztokholmski – wyspa Utö
Magiczne białe noce
Drugie urodziny Polki
Niespodzianki od życia
Mały łoś i szopka z Krakowa
Wiosenne pozdrowienie
E jak Empatia (a raczej jej brak)
Terminarze, rzecz kobieca
6 czerwca – Narodowe Święto Szwecji
Sztuka odpoczywania
Świąteczna wystawa
Göteborg w trzech odsłonach cz. 2
Eva Mattsson i jej pasja
W jelenim gaju
Dzień polarny – midnattssol
Wakacyjna retrospekcja
Midsommar w Dalarna cz. 3 Rättvik
Kraj w sam raz
Ciepło, gorąco, parzy!
Lucia czyli święto światła
Julbord
Trasa Monteliusvägen
Przedstawienie o Katarzynie Jagiellonce
Śladami Astrid Lindgren – Norröra
Artipelag
Niepokoję się…
Jak otrzymać szwedzkie obywatelstwo?
Weganinem być
Szwedzi, miłość, flirt i Walentynki
Göteborg w trzech odsłonach cz. 3
Wesołych Świąt!
Mall of Scandinavia
Fjäderholmarna
Bliskie spotkania
27 sierpnia
Wspomnienie Nationaldagen
Wiśnie w śniegu
Göteborg w trzech odsłonach cz. 1
Szafranowe bułeczki
Szwedzkie wychowanie dzieci
Korzenne ciasteczka – pepparkakor
Dziesięć przykazań czyli Jantelagen
Życie z kotem
Tradycyjne szwedzkie przysmaki
Dragonek
Julmarknad w Skansen
Siła słów i moc zmieniania świata
Koniki z Dalarna
List do czytelników
ABBA The Museum
Galeria Baginski
Gålö – oda do natury
Olandia, kraina wiatraków
Święto Zmarłych
Haga Park
Wieża Kaknästornet
Idzie nowe / Nytt på gång
Festyn jesienny w Ogrodzie Bergianska
Migawki z Polski
Birka – pierwsze miasto w Szwecji
Pożegnanie szkierowego sezonu na wyspie Rögrund
Racza uczta – kräftskiva
Semla, Tłusty Wtorek i moc słońca
Nie lubię Halloween!
Kocia pociecha
Jesienny Ulriksdal
Warszawskie reminiscencje
1 maja – Valborg
Festiwal Wikingów
Kartka z życzeniami
Moje szwedzko-polskie serce
Rzeczy w Szwecji, do których się nigdy nie przyzwyczaję
Chwile wytchnienia
Pierwszy Dzień Wiosny
Puk, puk, to znowu ja!
B jak brak
Lucia w dźwiękach i obrazach
Różowy koniec dnia
Muzeum Okrętu Waza – Vasamuseet
Kebnekaise
Moja historia cz. 3
W biegu
Wyklejanki Wisławy Szymborskiej
Globen jako Wielka Dynia
Podróż inlandsbanan – refleksje
Adwent po szwedzku
Komplement
Fika w ogrodzie Rosendal
Obywatelka Szwecji
Przepis na twarożek
Październik i różowa wstążeczka
Nowy rok niesie zmiany
Lato w Szwecji
Smrodliwy smakołyk Szwecji
Långholmen i początek wakacji
Dzień Świętej Łucji
Listopad optymistyczny
Panduro Hobby
A jak asymilacja
O co nie pytać Szweda?
Junibacken
Tramwajem w poprzek
Zamek Królewski – Kungliga Slottet
Dzień Wszystkich Świętych
Dni z nutą jazzu
Zmiana czasu
Kolej śródlądowa – Inlandsbanan
Różowe przebudzenie
Astrid Lindgren i pasja czytania
Blog Off
Wielka budowa w Sztokholmie
Legitymacje nauczycielskie
Jesień w Sztokholmie
Na szwedzką mod(ł)ę
Ciepłe oazy zimowego Sztokholmu
Eksperyment
Świąteczny Sztokholm
Jul czyli święta w Szwecji
Moje tęsknoty za polską kulturą
Moja historia cz. 4
Jesienne refleksje
Sztokholm jak z innej bajki
Święto Wiśni i japońskie akcenty
Słodko gorzki zawód
Długo wyczekiwany poniedziałek
Göta Kanal – błękitna wstęga Szwecji
Glögg – grzaniec rozgrzewaniec
Tack för senast!
Polka w Szwecji za kółkiem
Ostatni kawałek
Ostatni dzień kwietnia
Dziesięć powodów, dla których warto odwiedzić Olandię
Smaki jesieni
Wakacji czas
Hotel za kratami
Bezcenny wspólny czas
Kwestia zaufania
Moja cudowna grupa
Kartka ze świątecznymi życzeniami
…
Ogród Króla czyli Kungsträdgården
Nobel – nagrody i wielki bankiet
D jak dom
Fredagsmys
Gotlandia
Spacer nad kanałem
Archipelag sztokholmski – Sandhamn
Matka i jej pierś
Pierwsze zanurzenie
:-*
Arholma
Dziś Szwecja jest słodka!
Lucia
Piątek
Studencki karnawał – Quarnevalen
Moje Stare Miasto
Do drogich czytelników
Rowerem przez Möja
Samozbiory – självplock
Pieskie życie
Pierwszy adwent – przygotowania do świąt, rozświetlanie ciemności i tresowanie kota
Co to jest szczęście?
Surströmming
Oranżeria w Bergianska Trädgården
Szwedzki język migowy i świat głuchych
Pratar du svenska?
Dalarna, serce Szwecji
C jak cierpienie
Skansen – miniatura dawnej Szwecji
Teatr dla Polonii
Najmniejszy pomnik w Sztokholmie
„Przekręt” turystyczny
Blisko…
Pożegnanie z choinką – Julgransplundring
Znajdź dziesięć różnic
Zatrzymać lato
Lussekatter z pieca Kasi
Kopalnie w Gällivare
Just another Polish Day
Zakątki Södermalm
Festiwal polskich filmów
Tam, gdzie mieszkają motyle
Gniazdowicie
Trzeci tydzień adwentu
Od serca
Bożonarodzeniowe jarmarki
Fach dziennikarki
Na końcu Europy – Nordkapp
Ratusz miejski – Stadshuset
Czas smutku
Midsommar w Dalarna cz. 1 Sjurberg
Nietypowy znak drogowy
Popularne wpisy
Najnowsze komentarze
- Ycbo - Adwent po szwedzku
- Steven - Kopalnie w Gällivare
- Ania - Szwedzkie wychowanie dzieci
- Paweł - Znajdź dziesięć różnic
- Aleksandra - Znajdź dziesięć różnic
Archiwa
- wrzesień 2021
- marzec 2021
- grudzień 2020
- wrzesień 2020
- lipiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- kwiecień 2017
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- listopad 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- maj 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2013
- listopad 2013
- październik 2013
- wrzesień 2013
- sierpień 2013
- lipiec 2013
- czerwiec 2013
Świetny wpis! Chyba sama Astrid Cię natchnęła 🙂
Chyba ostatnio jestem bardzo pod jej wpływem. Wchłaniam właśnie jej biografię. I bajki rzecz jasna!
Chciałabym móc odwiedzić kiedyś to miejsce 🙂
Tego Ci życzę. A wiesz, że marzenia się spełniają…
My się tam wybieramy i wybieramy i wybrać nie możemy.
Ale Twoim opisem zostałam całkowicie zachęcona i koniecznie musimy w najbliższym czasie się tam udać. Koniecznie!! Pięknie 🙂
Nie będziecie żałować! Świat Astrid jest czynny do 18. wiec lepiej najpierw odwiedzić wystawę i jej dom. Lub zacząć b wcześnie dzień, żeby ze wszystkim zdążyć i móc się wszystkim nacieszyć.
To będzie niezapomniana wycieczka!
Muszę koniecznie poczytać Astrid , teraz czytam Asa Larsson ….
A ja muszę odwrotnie;-)
Miałam być w tym roku… Byłam tak blisko – 80 km, ale się nie udało…
p.s. czytam Cie od początku i zabrnęłam tutaj:)
Pingback: Śladami Astrid Lindgren cz. 3 | Polka w Szwecji
Dzieci z Bullerbyn to pierwsza szkolna lektura, którą przeczytałam i to z zaciekawieniem 😉 Zazdroszczę wycieczki!
witam chciałam wybrać się z córką do Vimmerby, czy możesz mi polecić jakas lokalna wypozyczalnie samochodow ktora nie blokuje depozytu na karcie i moze lokalny portal z noclegami. pozdrawiam Beata
Tam jest mały błąd – grób Astrid Lindgren jest nie obok kościoła tylko ok. 400 m. na północny zachód – na prawo od kaplicy na cmentarzu w Vimmerby. Najprościej dość ul Vastra Tullpostgatan.