Są w Szwecji pewne dwie kobiety, które wnoszą do życia szwedzkiej Polonii wiele iskier radości.

W szarą i pracowitą codzienność Polaków na obczyźnie wplatają uśmiech, radość i czar dnia odświętnego. Stwarzają okazje nie tylko do dobrej zabawy i spotkania znajomych, ale także dają coś, czego wielu będącym na emigracji bardzo brakuje – kontakt z polskim teatrem.

Polart

Pani Elżbieta Jakubicka i pani Joanna Janasz co kilka miesięcy zapraszają do Szwecji aktorów teatralnych z często trafionymi w dziesiątkę sztukami lub znane kabarety z wybornymi programami. Zapraszają jednych z najlepszych a przedstawienia w Sztokholmie wystawiane są dokładnie w takiej samej formie jak i w Warszawie, z najdrobniejszymi detalami. Dekoracje prosto z warszawskiego teatru są starannie pakowane i przewożone z mozołem tu do Sztokholmu, gdzie są montowane . Na duże słowa wdzięczności zasługuje Polferries, które wspiera te przedsięwzięcia tanim transportem miedzy Polską i Szwecją.

Początki nie były łatwe. Jako osoby wcześniej nie zajmujące się organizowaniem tego typu przedsięwzięć, zaprosiły pierwszy teatr w1991 r. (to był Teatr Kwadrat) nie wiedząc, co się z tym wiąże.  „Na kilka dni przed przyjazdem musiała być zrobiona szczegółowa lista rekwizytów po łyżeczki do kawy włącznie” – opowiada Pani Joanna – „w związku z tym lista przedmiotów do odprawy celnej była gruba jak zeszyt. (…) Wszyscy mieszkali u nas w domach i byli na naszym garnuszku i musieli zostać cały tydzień, bo prom chodził raz w tygodniu.”  Bogu dzięki, niedogodności i koszty nie zniechęciły pani Elżbiety i pani Joanny. Tak się zaczęła trwająca już 22 lata przygoda z PolArt – skrót pochodzi od słów polscy artyści. Swoją działalność traktują jak hobby i wielką frajdę ale tak naprawdę kryje się za tym mnóstwo pracy, wytrwałości i inwencji, okupionej zapewne często ogromnym stresem.

IMG_8893

Dzięki nim wiele osób, szczególnie w Sztokholmie może korzystać z rozrywki jak również usłyszeć inną polszczyznę niż tę używaną na co dzień w wielu domach.  Ponadto przedstawiają nam nowych aktorów, nieznanych jeszcze polskiej publiczności w Szwecji. Dla wielu Polaków, którzy z różnych względów nie mogą pojechać do Polski, takie spotkanie z polskim teatrem na szwedzkiej scenie jest bezcenne. Rozmawiając zaś z Polakami mieszkającymi w Norwegii, Danii czy Finlandii, usłyszałam, że zazdroszczą nam trochę tej możliwości tak częstego kontaktu  z teatrem polskim.
Za popularyzację polskiej kultury w Szwecji w 2005 r. obie panie otrzymały nagrodę Polaka Roku.

Ja sama gdy znajdę się w takim teatrze, wśród Polaków, to jakbym nagle znalazła się w Polsce – dobiegający zewsząd, i z widowni i ze sceny język polski jest dla mnie wręcz wzruszający. Przypomina mi o tym, że jestem Polką, jestem jedną z Was. I czasami naprawdę mam ochotę wstać i wszystkich na raz uściskać i żal mi, że nie wszyscy ze sobą rozmawiają. Często w sztuce, między słowami można wyczytać, co się właśnie dzieje w Polsce, jakie są polskie realia.

Wczoraj udaliśmy się do Teatru Maxim na francuską komedię Prawda. Bawiliśmy się wyśmienicie!

plakat-PrawdaNa przestrzeni kilku lat miałam wiele okazji po spektaklu porozmawiać chwilkę lub zamienić parę słów z ulubionymi aktorami, podziękować za występ czy też powiedzieć im coś prywatnego od serca.

IMG_8901

Co prawda bardzo rzadko ale zdarza się możliwość spotkania z ulubionym aktorem.

IMG_8906

Kabaret Ani Mru Mru lub Kabaret Moralnego Niepokoju potrafili rozbawić publiczność do łez.

ja i michal

Wyjście do teatru to dla mnie wielkie święto dlatego z utęsknieniem czekam na każdą kolejną sztukę.

Mam wrażenie, że te spektakle, poprzedzony nimi kolportaż biletów poprzez nasze polskie sklepy, informacje na Polonii Info, w Nowej Gazecie Polskiej jak i „sieć pantoflowa” o  kolejno zbliżającym się przedstawieniu tak pozytywnie oddziałują i w pewnej mierze cementują naszą Polonię szwedzką.

112_IMG

IMG_8899

O ile uboższe byłoby życie na tu emigracji, gdyby nie te dwie wspaniałe kobiety.

Dziękuję Wam, Pani Elu i Pani Joanno!

17 thoughts on “Teatr dla Polonii

  • Dag30 września 2013 at 23:34

    Podpisuję się rękoma i nogami i czym tylko jeszcze bym mogła 🙂 Świetną robotę te Panię wykonują :):):)
    Monia, napisałaś b.ciekawy artykuł- sprzedaj to 😀

    Odpowiedź
  • Judyta1 października 2013 at 07:10

    Dziękuję za ten artykuł Monika! Robisz kawał dobrej roboty prowadząc ten blog 🙂 .Pozdrawiam serdecznie z wyspy mojej. Judyta

    Odpowiedź
  • Camo1 października 2013 at 09:42

    Swietny reportaz, Moniko ! Dzieki, ze jestes i dzieki za to , ze tak pieknie wykorzystujesz swoje zdolnosci aby nam przyblizyc to co sie dzieje w centrum i w kulturze Tez bym chciala tam byc osobiscie 🙂

    Odpowiedź
  • gosioowo1 października 2013 at 09:45

    Świetnie napisane!

    Odpowiedź
  • Mirka1 października 2013 at 10:36

    Dziękuję,dziękuję bardzo…:-)

    Odpowiedź
  • amway blog1 października 2013 at 19:38

    Nice post. I used to bee checking continuously this weblog and I’m inspired!
    Very helpful information specially the final part :
    ) I deal with such information a lot. I was looking for this particular
    info for a very long time. Thank you and best of luck.

    Odpowiedź
  • czarna2 października 2013 at 18:27

    az mi zal ze mnie tam nie moze byc 🙁
    Bardzo dobrze sie Ciebie czyta :), swietny reportaz, i zazzzzzrdoszcze zdjec z gwiazdami 🙂

    pozfrawiam cieplutko

    Odpowiedź
  • Nina3 października 2013 at 19:52

    bardzo ladny artykul 🙂 podziwiam twoje inspiracje 🙂

    Odpowiedź
  • Polka w Szwecji3 października 2013 at 23:08

    Bardzo Wam dziękuję za te ciepłe słowa:-*
    Monika

    Odpowiedź
  • Mamsan4 października 2013 at 21:19

    Wielka szkoda, ze mnie tam nie bylo ..! Gdybym tylko mogla i miala mozliwosc to na pewno bym przyjechala. Mam nadzieje, ze moze nastepnym razem sie uda a my moze wlasnie w teatrze sie kiedys zobaczymy .. 🙂 Usciski. M

    Odpowiedź
  • Kasia5 października 2013 at 13:57

    Jak zawsze świetne fotki i Twój mega uśmiech:) ale mam małe ale..a może wcale nie takie małe.. Monia,wyrzuć do śmieci wszystkie rzeczy w kolorze czarnym,piękna z Ciebie kobieta,pięknie wyglądasz w żywych i jasnych kolorach, błagam,nie ubieraj czarnych rzeczy! 🙂 Pozdrawiamy,K.,M.,Sz.

    Odpowiedź
    • Polka w Szwecji6 października 2013 at 21:30

      Oj, zaskoczyłaś mnie! Na szczęście w mojej szafie króluje biel i zdecydowane kolory. Dziękuję za przemiłe komplementy!

      Odpowiedź
  • Natka25 października 2013 at 00:22

    nic tak nie poprawia humoru jak Polskie kabarety 😉

    Odpowiedź
  • Pingback: Niespodzianki od życia | Polka w Szwecji

  • Pingback: Chwile wytchnienia | Polka w Szwecji

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *