Mariefred jest moim (poza Sztokholmem oczywiście) ukochanym miastem. (MAPA)

Przyjeżdżamy tu stosunkowo często, ponieważ wynajmujemy niedaleko domek letni. Bywamy tu w każdą porę roku, obeszliśmy miasto dookoła, zajrzeliśmy w prawie każdy kąt.

???????????????????????????????

Zdążyłam poznać trochę Mariefred i zakochać się w nim na zabój.

To liczące zaledwie 5 000 mieszkańców senne miasteczko ma bardzo osobliwy urok i niesamowity klimat. Położone jest nad wodami jeziora Mellar (Mälaren), kryje w sobie takie perełki jak starą stacyjką, ze starą, przecudną ciuchcią, która wciąż funkcjonuje w ramach atrakcji turystycznej. Ciekawostka: nazwa miasteczka wywodzi się od katolickiego klasztoru Pax Mariae.

Mariefred

IMG_8568

IMG_8649

Stoi w Mariefred imponujący zamek Gripsholm a obok zamku leży wysepka miłości, (im chcę poświęcić osobny wpis).

IMG_8579

Główna ulica w Mariefred, przy której bardziej tętni życie…

IMG_8723

Tętni, bo mieści się przy niej wiele butików, kwiaciarni, targ z owocami i warzywami, prosto z nieznających chemii pól i ogrodów; są restauracje i przytulne kawiarenki.

IMG_8531

Te butiki przyprawiają mnie o szybsze bicie serca, bo pełne są rzeczy w stylu lantliv, który uwielbiam. O sklepach i tych drobiazgach też napiszę osobno, bo inaczej sie nie da!

IMG_8514

Ulica ta jest dosyć długa i ciągnie się aż do samego jeziora, nad którym rozciąga się wzdłuż wody drewniany pomost.

IMG_8538

Pomost ten okala część miasta i wiedzie do niewielkiego portu.

IMG_8586

Po drugiej stronie pomostu podziwiamy domy, domki i domeczki.

IMG_8556

IMG_8560

IMG_8544

Na małym wzniesieniu stoi śliczny biały kościółek,

Po jednej stronie podziwiamy owe domy i ogrody, po drugiej wodę, port i zamek Gripsholm. Na przeciwko portu jest absolutnie cudowny ogród – Callanderska Gården. Odkryłam go w tym roku i jestem nim zachwycona!

IMG_8656

IMG_8592

To posiadłość z siedemnastego wieku, oddana dziś do zwiedzania. (Do podziwiania mogłabym powiedzieć).

IMG_8666

IMG_8608

IMG_8602

IMG_8664

Za tym ogrodem wchodzimy znów w głąb miasteczka małą cichą i bajecznie pastelową uliczką. Te małe uliczki sa tak idylliczne, tak sielskie w tych swoich pastelach, że wydają się być jak wyjęte z obrazu. Poza tym, mam czasem wrażenie, że życie tam toczy się jakby w innym czasie, wolniej. A te zielone drzwi kryją w sobie kolejną perełkę, która odkryłam dzisiaj. Kiedy weszłam do środka, zaparło mi dech w piersiach.

IMG_8532

To dawny warsztat szewski, dzisiaj mieści się tam czarująca kawiarenka.

IMG_8677

IMG_8693

IMG_8699

IMG_8707

Mariefred jest uroczym miastem. Kocham tu przyjeżdżać i kocham tu być. To niesamowite, że wciąż coś nowego odkrywam, to miasto nie przestaje mnie zaskakiwać. Znajduję tu i spokój, i rozrywkę (rok temu bawilam się na Nationaldagen). Mariefred ląduje moje estetyczne akumulatory, cieszy oczy sielskimi widokami i daje mi to, czego bardzo mi brakuje w wielkim mieście. Był tutaj też duży dom – Grafikens Hus, do którego chodziłam na wystawy obrazów, ale niestety, jakiś czas temu dom ten spłonął doszczętnie. Kawałek za Mariefred jest Taxinge Slott, słodki przybytek – kawiarnia, która serwuje najlepsze torty i ciasta w całej Szwecji. Wedle mojego podniebienia! Och, byłabym zapomniała, niedaleko jest też Jeleni Gaj, pisałam o nim rok temu. O Mariefred mogłabym mówić jeszcze długo. Nie sposób ująć wszystkiego w jednym wpisie. Trudno też wybrać tylko kilka zdjęć, chciałoby się pokazać dokładnie całe miasteczko, pokazać i opisać każdy kąt.  Myślę, że będę do tematu Mariefred nie jeden raz wracała…

IMG_8671

IMG_8743

18 thoughts on “Mariefred

  • Dagm14 czerwca 2014 at 18:41

    Dodam tylko: http://www.poloniainfo.se/artykul.php?id=509
    🙂

    Odpowiedź
    • Magda16 czerwca 2014 at 04:44

      Bardzo ciekawy artykul.

      Odpowiedź
    • Polka w Szwecji16 czerwca 2014 at 05:13

      Nie wspomniałam, bo planuję zrobić w wolnej chwili osobny o tym wpis. 🙂
      Ale dziękuję za link, ja bym go chyba nie odkryła.

      Odpowiedź
  • travelingilove14 czerwca 2014 at 18:43

    Piękne! I ta atmosfera pełna „skandynawskiego relaksu” 🙂

    Odpowiedź
  • N.14 czerwca 2014 at 19:35

    Och, czuję że i jak pokochałabym to miejsce.

    Odpowiedź
  • Polka w Monachium14 czerwca 2014 at 22:10

    Wygląda jak scenografia jakiegoś historycznego filmu 🙂 Uroczo!

    Odpowiedź
  • Magda14 czerwca 2014 at 22:43

    Niesamowity opis, znakomicie oddaje atmosferę Mariefred. Byłam, potwierdzam, że warto. Magiczne miasteczko.

    Odpowiedź
  • malvina15 czerwca 2014 at 06:33

    i juz wiem co bedziemy dzisiaj robic…..;)wielkie dzieki!!!A miasteczko wyglada troche jak z bajek Astrid L.(takie mam odczucia)
    pozdrawiam serdecznie!!!
    -malvina-

    Odpowiedź
  • Camo15 czerwca 2014 at 10:21

    Bardzo malownicze miasteczko. Uderzajacym jest jak wiele kolorow w tym miescie. Prawie kazdy domek jest inny i nawet wiecej zloto-zoltych , slonecznych odcieni tutaj. A te zielone laweczki i czerwien scian wspolgraja ciekawie, przypominaja kolory z mojego ganku. Teraz Mariefred jest tez i na mojej liscie mjesc do odwiedzenia 🙂

    Odpowiedź
  • Anka Leszczyńska15 czerwca 2014 at 11:16

    Pięknie, świeżo i przytulnie

    Odpowiedź
  • Elia7 lipca 2015 at 11:21

    Hej Magda, Dziękuję! Twój blog jest wspaniały pod każdym względem 🙂 Tyle przydatnych informacji! Język i styl nie pozwalają odejść od datora 🙂 Do Mariefred jadę za kilka dni. Nie ukrywam- dzięki Tobie! Opisujesz tak fantastycznie wszystkie miejsca, że nie można się oprzeć chęci odwiedzenia tych cudownych miejsc.
    Pozdrawiam serdecznie 🙂
    Elia from Poland

    Odpowiedź
    • Elia12 sierpnia 2015 at 15:07

      Byłam, widziałam i wszystko się zgadza dokładnie z opisem Magdy! Mariefred to fantastyczne miasteczko. Wybrałam się tam dwa razy podczas mojego dwutygodniowego pobytu. Na pewno tam jeszcze kiedyś pojadę- naprawdę warto!

      Odpowiedź
  • Marcin14 lipca 2015 at 18:21

    zachęcony tym postem zajrzałem do tej miejscowości… piękny zamek, piękne jezioro, ładna stacja i skansen kolejnictwa. Ale same miasteczko mnie zawiodło – spodziewałem się wielu, wielu drewnianych domów, takiej drewnianej starówki, a tu dwie ulicy na krzyż. Czy one są oddale jakoś dalej od przystani jachtowej, czy może ja za dużo wymagałem?

    Odpowiedź
  • Krzysztof14 września 2015 at 00:07

    Krzyś.
    Niestety nie byłem jeszcze w Mariefred, natomiast nikt do tej pory nie wspomniał o polskich marynarzach, którzy tam internowani w 1939 a część z nich pozostała tam zasymilowanych na zawsze i być może jeszcze żyją.

    Odpowiedź
    • Waldemar14 lipca 2017 at 17:03

      Dokładnie. Mój wujek tam był.

      Odpowiedź
  • Komandor21 lutego 2016 at 12:51

    Piękne miasteczko z elementami polskiej historii. Jeziora zapewne żeglowne i zasobne w ryby. Szukam właśnie takiego miejsca dla potrzeb klubu Abordaż, z możliwością łączenia żeglarstwa i zwiedzania pięknych okolic.

    Odpowiedź
  • Małgorzata Kucharonek-Ahl27 lutego 2016 at 21:58

    Witaj.Jest mi bardzo miło i bardzo się ucieszyłam kiedy znalazłam Twój blog o Mariefred i wracają wspomnienia,kiedyś tam bywałam często,mieszkałam niedaleko w Herresta.A w tym cudownym Mariefred mieliśmy z męzem ślub.Dziękuję bardzo za ,te piękne zdjęcia i mogę dzięki nim zobaczy jak dziś wyglądają uliczki po których ,kiedyś chodziłam. Pozdrawiam.

    Odpowiedź

Skomentuj Małgorzata Kucharonek-Ahl Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *