W Szwecji Święto ku czci Zmarłych (Alla Helgons Dag – Dzień Wszystkich Świętych) obchodzone jest zawsze w pierwszą sobotę listopada.
Zawsze staramy się pójść na ten cmentarz także na dwa, trzy dni przed Świętem Zmarłych, bo wtedy jest on taki cichy i pusty, a spacer po nim jest naprawdę przyjemny. Jeśli można uznać spacery po cmentarzu przyjemnymi a sam cmentarz pięknym, to w przypadku tego cmentarza tak jest.
W ten słoneczny jesienny dzień przeszliśmy sporą część cmentarza w celu znalezienia grobów spoczywających tu wielkich ludzi Szwecji.
Udało nam się znaleźć grób pisarza Augusta Strindberga. Zdziwiło nas, że tak wielki pisarz ma tylko skromny, prosty i drewniany krzyż na swoim grobie.
Grób aktorki Ingrid Bergman, w którym obok jej rodziny spoczywa część prochów Ingrid.
Znaleźliśmy też grób – pomnik Alfreda Nobla.
Na spacerze na parę dni przed świętem przemierzałam ten cmentarz i patrzyłam na zastanawiający brak krzątających się na nim ludzi. Z Polski pamiętam jak wszyscy dwoili się i troili przed 1 listopada, by zdążyć oczyścić pomniki swoich bliskich zmarłych. Tutaj stawia się raczej tablice pamiątkowe (leżące płasko na ziemi lub stawiane pionowo u wezgłowia grobu) i nie potrzeba spędzać tu godzin na szorowaniu grobów.
W tym roku Święto Zmarłych jest dla mnie szczególnie bolesne. Minęło zaledwie pół roku od śmierci mojej ukochanej Babci, za którą wciąż jeszcze zdarza mi się tęsknie płakać. Staram się myśleć o Niej i Ją wspominać, nie chcę i nie pozwolę sobie pogrzebać Jej w pamięci.
„Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci.”
Wisława Szymborska
Tak w Szwecji cmentarz wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce. W czerwcu tego roku zmarła mama mojego męża , która w Szwecji mieszkała ponad 20 lat. Pochowana została na Cmentarzu Skogskyrkogarden ( Cmentarzu Leśnym) . Gdy zobaczyłam ten cmentarz to byłam nim po prostu oczarowana. Myślę że wiele z osób słysząc że jestem oczarowana cmentarzem powiedziałoby że jestem nienormalna. Ale trzeba tam być żeby zrozumieć dlaczego. Ten cmentarz to olbrzymi las z maleńkimi tablicami lub krzyżami. Dla mnie to las dusz i spacer po takim cmentarzu jest naprawdę bardzo przyjemny, pomimo że czasami popłyną łzy….
Niestety nie możemy tam dzisiaj być osobiście ale myślami i sercem jesteśmy….
Pozdrawiam i dziękuje za ten blog bardzo miło spędzam tu czas i z utęsknieniem czekam na kolejne posty. Iwa
Bardzo ładnie i ciepło napisane. Pozdrawiam najserdeczniej 🙂
Moniko…Jesteś skarbnicą wiedzy ,uwielbiam Twoje relacje …,a przy okazji poznaje Szwecje,Sztokholm.Planuje wyjazd do Sztokholmu…Na pewno odwiedze kilka ciekawych miejsc,które polecasz..Z przyjemnością zaglądam na Twojego bloga…mojego ulubionego bloga:)pozdrawiam
Ile ja się uczę o otaczającym świecie od Ciebie, dziękuję 🙂
Wczoraj czytałam dwa razy, raz dla siebie, raz dla swoich chłopaków, niech poszerzają horyzonty 😉
Niedaleko też macie na cmentarz Haga Norra, gdzie są groby polskich bohaterów m.in. Józefa Błażeja Demontowicza, przedstawiciela powstańczego rządu na kraje skandynawskie, Alfa de Pomian Hajdukiewicza oraz jego ojca powstańca styczniowego Józefa Alfonsa Hajdukiewicza.