Muzeum Nobla w Sztokholmie zaprasza na mini wystawę kolaży poetki Wisławy Szymborskiej.
Wystawa ta rozpoczęła się wczoraj spotkaniem literackim i rozmową z Andersem Bodegård, tłumaczem wierszy Szymborskiej na język szwedzki. Mówiący pięknie po polsku Anders czytał fragmenty wierszy poetki (i po polsku, i po szwedzku) a także opowiadał o nich oraz o samej poetce. Dowiedziałam się przy okazji wczoraj, co było dla mnie zaskoczeniem, że szwedzki poeta, również laureat nagrody Nobla, Tomas Tranströmer i nasza Szymborska znali się i odwiedzili się nawzajem w Krakowie i w Sztokholmie.
Anders opowiadał też o swojej przygodzie z Polską i z polskim językiem.Tłumacz jest szczęśliwym posiadaczem sporej kolekcji kartek – kolaży, które otrzymał w prezencie od Szymborskiej i które udostępnił na kilka dni zwiedzającym.
Dla mnie, wielbicielki twórczości Wisławy Szymborskiej nie było zaskakujące to, że ta wielka, nagrodzona w 1996 roku literacką nagrodą Nobla poetka miała nie tylko talent pisarski, ale i plastyczny.
Tworzenie kolaży, które sama nazywała wyklejankami, było poza pisaniem wierszy jednym z jej ulubionych sposobów spędzania wolnego czasu. Poetka z niebywałą pasją gromadziła przez lata różne wycinki z gazet i fragmenty starych ilustracji. Swój talent plastyczny wykorzystała, komponując z nich ciekawe kolaże w formie pocztówkowej. Robiła to z przymrużeniem oka, dlatego też jej kolaże mają zabawny, a czasem ironiczny urok.
Jej specyficzne, niekiedy wręcz surrealistyczne poczucie humoru znajdowało swoje odbicie zarówno w wierszach, jak i wyklejankach. Było to wierne jej filozofii, sposobie myślenia a nawet wierszom. Wycinki zbierała latami, miała je poukładane w teczkach, dostawała też wycinki od znajomych. Te „wizualne wiersze” znali właściwie tylko najbliżsi poetki, czasem wysyłała czytelnikom zamiast odpowiedzi, dlatego niewielu wie, że Wisława Szymborska tworzyła takie pocztówki, które zaczynają być traktowane jako małe, swoiste dzieła sztuki.
W Muzeum Nobla będzie można zobaczyć tę mini wystawę do dnia 12 kwietnia 2015. Usytuowana jest ona w Bistro Nobel, na lewo od głównego wejścia do Muzeum. Wstęp jest za darmo.
Hej, tez myslalam, zeby sie tam wczoraj wybrac, ale niestety praca nie pozwolila 🙁 I nie wiedzialam, ze tylko do 12, trzeba bedzie sie zebrac na poczatku przyszlego tygodnia 🙂 Bardzo fajna relacja. Pozdrawiam serdecznie!
Ja się strasznie pomyliłam, Gabrysiu, wystawa jest do 12 kwietnia przyszłego roku!
dziękuję za informację 🙂 w takim razie wybiorę się, jak mi się gorący okres w pracy skończy 🙂
Dzieki za tipsa, Monia 🙂 Jestes na czasie 😉
Z przyjemnością wybrałabym się na taką wystawę. Zazdroszczę też spotkania z tłumaczem. Tłumacze literaccy mają zawsze ciekawe historie do opowiedzenia.
Dzięki za te wyklejanki, nie wiedziałem o nich a teraz wiem – Są cudowne!
Ja Wisławę kupuję w każdej postaci! Wyklejanki też!