W taki zimowy czas miło jest wspomnieć słoneczne lato.
Minione wakacje (dziesięć dni) spędziliśmy w Gotlandii i pamiętam, że obiecałam opowiedzieć trochę o tym zakątku Szwecji, co z chęcią mogę do kolejnego lata od czasu do czasu czynić.
Gotlandia (Gotland) jest największą wyspą na Morzu Bałtyckim, położoną ok. 100 km na wschód od wybrzeża Szwecji. Jest długa na 176 km i szeroka na 50 km. Gotlandię zasiedla dziś ponad 57 tysięcy mieszkańców. Razem z Fårö, wyspami Lilla i Stora Karlsö, Gotska Sandön, Östergarnsholm oraz wieloma innymi mniejszymi wysepkami Gotlandia jest gminą (kommun) Szwecji.
Za czasów wikingów przez Gotlandię przebiegał szlak handlowy i to handlem głównie trudnili się jej mieszkańcy. Unikalne położenie wyspy pośrodku Morza Bałtyckiego sprawiło, że Gotlandia w średniowieczu stanowiła centrum handlowe (wyspa była częścią północnoniemieckiej Hanzy). Historia mówi, że toczące się na obszarze południowej Szwecji wojny duńsko – szwedzkie dotknęły także Gotlandię, która długo była pod „skrzydłami” Duńczyków, ale ostatecznie w 1679 roku przeszła w posiadanie Szwecji. Przez wieki jednak panujący nad wyspą Wikingowie pozostawiali niezliczone ślady swojej bytności.
Mając świadomość, że Gotlandia to przecież wciąż Szwecja, zdumiewająca była dla mnie jej inność. Jest taka niepodobna do reszty Szwecji! Czułam się, jakbym była w zupełnie innym kraju, ba!, w kilku zupełnie innych i różnych krajach!
Wyspa słynie ze swej pięknej, niezwykle różnorodnej, miejscami dzikiej i surowej natury; ze swoich finezyjnie przez czas uformowanych klifów i skał, z ciągnących się kamienistych, pustych i dzikich plaż.
Plaże pełne kamieni aż proszą się o budowanie kamiennych wież, co jest, nie wiem dlaczego, zabronione. Z zakazów nikt sobie jednak nic nie robi, bo wieże ścielą się gęsto i wysoko.
Jest tutaj też wiele plaż piaszczystych, z miękkim, jasnym, bardzo czystym piaskiem oraz zadziwiająco ciepłą wodą.
Jest też jedna niewielka plaża, o rajskim imieniu Błękitna Laguna, przy której woda jest naprawdę lazurowa. Swoją drogą, Gotlandia jest słoneczniejsza niż Szwecja na kontynencie, dlatego też jest niezwykle popularnym kierunkiem turystycznym w sezonie letnim.
Roślinność Gotlandii przypomina trochę tą z północnej Szwecji, ale bezbrzeżne pola usiane niskimi, skręconymi drzewami do złudzenia przypominają krajobraz afrykański.
Zielone łąki i pastwiska strzyżone przez bezrefleksyjne owce i gniade gotlandzkie kuce przywodzą na myśl krajobraz Wysp Brytyjskich a jaskinie ze stalaktytami przypominają Smoczą Jamę pod Wawelem. Lśniące pomarańczowymi naciekami kurtyny skalne są jak wyjęte z krajobrazu Alabamy.
Mnogość naturalnych rzeźb skalnych, które swoje kształty zawdzięczają temu, iż na przestrzeni wieków były smagane przez wiatr i fale czyni krajobraz doprawdy egzotycznym.
W ten malowniczy i urzekający pejzaż wkradają się wiatraki, stare kościoły oraz kamienne, objęte pnączami róż domy. Miasta są ciche i spokojne, równie piękne i odmienne, szczególna jest stolica – Visby, której chcę poświęcić osobny wpis.
Upajająca jest obfitość róż, niemal każdy dom opięty jest pnączem różanego kwiecia.
Wyspa jest doskonałym miejscem aktywnego wypoczynku i rekreacji zarówno pieszej, jak i na rowerach. Ci, którzy marzą o wypoczynku leniwym i grzesznie nieśpiesznym znajdą dla siebie zakątek na którejś z plaż czy w wolnej chatce na skraju rezerwatu przyrody.
Gotlandia ma nie tylko bujną i piękną florę, ale też ciekawą i różnorodną faunę, szczególnie wśród ptaków – gęsi, rybitwy i wiele innych gatunków umiłowało sobie Gotlandię. Pobliskie wyspy Stora oraz Lilla Karlsö są kipiącymi życiem fauny rezerwatami przyrody. Z bliska można przyjrzeć się zwierzętom, które wydawać by się mogło nikogo się nie boją i hasają sobie w najlepsze.
Zaś wysepka Fårö dumnie szczyci się naturalnymi, uformowanymi przez wiatr i wodę skalnymi rzeźbami, nazywanymi tutaj raukami. Rauki pojawiają się u wybrzeży całej Gotlandii, ale na Fårö są one szczególnie imponujące. Legenda niesie, że rauki chronią wyspę przed złymi mocami i jednocześnie przyciągają to, co najlepsze. Nie sposób oprzeć się pokusie i nie uwierzyć w te podania.
Jedno jest pewne, Gotlandia jest magiczna i przyciąga jak magnes swoją urodą i walorami, po prostu nie można nie zakochać się w Gotlandii. Kto raz odwiedzi tę wyspę, będzie chciał tutaj wrócić.
Ja wrócę na pewno. Nie jeden raz.
Piękna Gotlandia. I te malownicze domki, cuda. Nabieram coraz większej ochoty na wakacje w Szwecji. 🙂
Ślicznie tam. Aż mi się zamarzyło lato i wyjazd na Gotlandię.
Cudownie! To będzie następne miejsce, które odwiedzimy w wakacje :-). Mamy już spenetrowaną dwukrotnie Olandię ( przy okazji gorąco polecam, jest wspaniała) i troszkę więcej niż 1/3 Szwecji ….czas na Gotlandię. Ach, dzięki za ten wpis, zdjęcia są cudne. Pozdrawiam
Pieknie … az do lata sie chce jak najpredzej 😉
Wikingowie chyba uzywali korzenia Imbiru na przeziebienia ( z miodem i cytryna moze) , no i chyba wchodzili do parownej bastu aby sie wygrzac i wypocic 🙂 To chyba szybka i skuteczna metoda. Powrotu szybkiego zycze !
Skąd ja bastu wezmę? … 🙁
Kapiel z sosnowymi szyszkami ? 🙂
Jak to skad??? W Kramfors jest 😉
Piękne miejsca ,zawsze lubiłem Szwecję i lubię choć mam kuzyna Duńczyka
Dobrze jest mieć kuzyna Duńczyka. Mam nadzieję, że zaprasza do Danii na wakacje?
Niestety nie kontakt się urwał jak zmarła jego babcia Stasia to była siostra mej babci Kazi ciocia Stasia wyjechała na zbiór buraków do Dani gdzieś kolo roku 1930 wyszła za mąż za Duńczyka i tam została była 1 raz w latach 1961 zmarła w latach 90 ub wieku ona umiała tylko po polsku i nikt więcej zmarła i kontakt się urwał dziękuje memu kuzynowi z Danii za paczki w dzieciństwie z ubraniami i zabawkami mieszka w Alborgu nazywa się Kimek Slej i tyle o nim wiem był rok starszy ode mnie ja mam 47 lat on 48
Mnie juz dawno przekonaliscie, by tam pojechac 🙂 Pieeekne zdjecia 🙂 Wracaj do zdrowia! :*
Śledzę Twojego bloga od pewnego czasu.
piękne tereny! Gotlandia to moje marzenie. Kiedy tylko będzie nas stać pojedziemy tam z całą rodziną i napiszę Ci wiadomość PW jak było a nawet podeślę Ci jakieś nasze fotki z wycieczki.
Piekna jest Gotlandia mozna tylko pomarzyc ,
Nas po 30 latach w Szwecji stac bylo tylko na dwukrotne zwiedzenie Sztokholmu i okolic w miejscu naszego zamieszkania do 60 km w promieniu.
Jestes naprawde uprzywilowana , ze mozesz tak zwiedzac ale w rzeczywistosci malo na to stac. Szwecja jest za droga dla wiekszosci rodzin
Blizej nam do Polski czy Portugalii
Może to kwestia priorytetów? Jeśli ktoś lubi zwiedzać, podróżować to jest to dla niego najważniejsze i przeznacza na to większość środków. Wiem coś o tym ;-).Ja przez cały rok odkładam kasę na 2 tyg.wakacje w Szwecji. Nie są tanie, to prawda; w spartańskich czasem warunkach poznaję ten piękny kraj a za równowartość wydanych pieniędzy miałabym 2 tyg.w hotelu w jakimś edżipcie itp., ale warto, bo to kocham. Wolę camping tam, w Skandynawii niż drinka z parasolką nad basenem w Afryce np. Aha, mieszkam i zarabiam w PL oczywiście. Także u Moniki to raczej nie kwestia uprzywilejowania, ale priorytetów właśnie i pasji. Lubi to, więc jezdzi…I nie ona jedna, nas jest więcej 😉
Asiu,
dziękuję, że mnie tak bronisz, jak lwica 🙂
Hahahaha, Moniko nie ma za co, jakoś tak naturalnie wyszło ;-). Ja po prostu tak myślę. Dla mnie podróże są esencją życia. Ameeen
Czy jestem uprzywilejowana, to nie wiem.
Wiem tylko, że potrafię na wakacje oszczędzić i wykorzystałam wolne wakacje po studiach. Nie rozbijaliśmy się po drogich hotelach ani restauracjach, a to zmniejsza radykalnie koszty wycieczek i wypraw.
Ponadto, mam za sobą ciężkie lata, kiedy nie stać mnie było na nową parę dżinsów i teraz cieszę się tym, że jest inaczej. I wiem, że w życiu tak jest, że znowu może przyjść bieda. Raz góra, raz dolina.
Otóż to! I ciesz się dziewczyno tym, żyj, zwiedzaj, chłoń przygodę…:-)! Każdy ma prawo żyć jak chce i wydawać swoje fundusze jak chce. Zawsze znajdą się tacy, którzy będą sądzić,że chyba cudem świat zwiedzamy, że jesteśmy jakoś specjalnie uprzywilejowani. A prawda jest taka,że jak się bardzo chce, to się da. Są nawet osoby, które swoje życie zawodowe potrafią przystosować do tego,że podróże są dla nich najważniejsze :-). Wiem coś o tym ;-). Pozdrawiam wszystkich, którzy nie boją się swych pasji realizować.
Piekne zdjecia!Szwedzki paradise 😉 czy moglabys podac namiary na noclegi?zawsze to lepiej , takie sprawdzone 🙂
pozdrawiam
-malvina-
My szukaliśmy głównie przez booking.com, tanie noclegi, na dzień, dwa, będąc na miejscu. Nie mieliśmy nigdy żadnych zastrzeżeń, właściciele b&b nie mogą sobie pozwolić na to, by podróżny nigdy do nich nie wrócił, więc można, wydaje mi się większości zaufać.
Pięknie tam, ale szczególnie mi się podoba to zdjęcie karmiącej mamy, świetnie to wypatrzyłaś. Mam nadzieję, że już wyzdrowiałaś x
Ja też lubię to zdjęcie. Musiałam ją obejść nieco, żeby mnie nie widziała.
PS. Dziś cały dzień w łóżku bo gorączka nie odpuszczała, ale za to całą książkę przeczytałam 🙂
Moniko droga, troszke zaleglosci mialam ostatnio,przyznaje,ze z opoznieniem czytam bloga a tu taaaaakie perelki!!! Gratuluje.
Jestem pod wrazeniem Twojego reportazu gotlandzkiego. Kusi mnie ta wyspa juz od wielu lat i pewnie dzieki miedzy innymi Tobie namowie mojego Wikinga na wypad nate wlasnie wyspe. Ta dzikosc natury mnie ujmuje,podobnie jak na poludniowej Olandii, ktora jak juz wiesz polecam,bo jestem w niej rozkochana.Coraz bardziej. Co do kwiestii kosztow… mamy bardzo bodobne zdanie na ten temat,podobnie jak TY ja w Polsce rowniez mialam czas niepogody finansowo bytowej i wlasnie wtedy obiecalam sobie, ze bedzie lepiej….i jest, bo wierzylam w to gleboko i marzylam. I dziekuje Bogu,ze tak sie stalo choc tak jak wspomnialas, przyszlosc moze splatac rozne figle.Biore to co daje zycie teraz i ciesze sie tym jak dziecko. A tym, ktorzy tak komentuja, ze drogo, itd itp… polecam blogi podroznikow pasjonatow. Na pasje nie potrzeba tysiecy.Jesli sie czegos pragnie mozna to sobie stworzyc za calkiem godne pieniazki. Pozdrawiam ze Smalandii.
Uwielbiam Gotlandie .., jest naprawde piekna. W tym roku mam nadzieje, ze to miejsce ponownie odwiedze …! M
Fajny wpis 🙂 Gotlandia to moje ulubione miejsce na Ziemii. W którymś z poprzednich wcieleń musiałam być Szwedką i mieszkać właśnie na tej wyspie. Tak mnie tam ciągnie! Mogłabym tam zamieszkać, nawet jutro. Żebym tam miała z czego żyć, pojechałabym od razu.Nie potrzebują tam 50-letniej nauczycielki polskiego lub bibliotekarki nieznającej języka szwedzkiego?? 😉 Na razie przeczytałam i obejrzałam wszystko, co na temat tej cudnej wyspy wrzucono do sieci i zwiedziłam całą wyspę …z ludzikiem Google 🙂
Spedzam na wyspie pol roku od maja do pazdziernika ,dla mnie jest to 8cud swiata. Kazdy moglby to zobaczyc.
Marian wspaniali ludzie Gotlandczycy.
Bardzo pięknie, tylko niczego się nie dowiedziałam. Gdzie dokładnie najpiękniejsze plaże? Jak się przemieszczać? Ile kosztuje autobus? Co warto zjeść?