To wprawdzie nie jest blog kulinarny, ale jest taka jedna smakowita rzecz, o której postanowiłam napisać.

A mianowicie twaróg.

Powód napisania i zobrazowania robienia twarogu jest nawet związany z tematem emigracji, bo tutaj, w Szwecji bardzo mi brakuje polskiego prawdziwego twarogu, a w szwedzkich sklepach nie widuję takiego typowego białego sera. Szwedzi jadają serek keso i jakieś inne twarogowo – podobne twory, ale to nie to samo.
Są jeszcze polskie sklepy, ale nie raz nacięłam się na twaróg przeterminowany, ponadto, sprowadzane z Polski są dosyć drogie a i mnie do polskiego sklepu nie po drodze. Ja kupuję szwedzki „kefir” (filmjölk – original fil) zawsze ten, co na zdjęciach. Filmjölk firmy Arla kosztuje tylko 10 koron, a smak zrobionego z niego twarożku bardzo przypomina ten polski tradycyjny twaróg.
Nie wiem, jak radzą sobie z twarogiem Polacy tutaj mieszkający, ale niedawno była u mnie znajoma, która mieszka w Szwecji wiele lat i przyłapała mnie na robieniu własnego twarożku. Zaskoczona i nieco zszokowana tym prostym i tanim sposobem, kazała mi obiecać, że o tym napiszę na blogu.

Sposoby są dwa, ale ja od 5 lat stosuję jeden i sprawdza się znakomicie.

Filmjölk zamrażam i trzymam go w zamrażarce minimum dobę, ale im dłużej tym lepiej.
IMG_0466
Potem rozmrażam. Właściwie to on sam się rozmraża, w swoim tempie, w temp. pokojowej.
IMG_0468
IMG_0471
Stoi sobie tak ten filmjölk i dochodzi do siebie. Trwa to zwykle co najmniej pół dnia. Czasami z zamrażarki przekładam go do lodówki, rozmraża się wtedy całą dobę, powoli, potem wyjmuję na zewnątrz i rozmrażam dalej.
Potem, gdy już jestem pewna, że się dobrze rozmroził (wystarczy potrząsnąć), wlewam go do takiego woreczka z gazy (gotowe można kupić np. w ICA). Ale sprawdza się też kawałek gazy.
IMG_0473
Filmjölk się „odsącza” parę godzin, w zależności, czy chce się mieć serek bardziej suchy, czy wilgotny. Im dłużej się odsącza, tym jest bardziej suchy.
IMG_0475
IMG_0478
Gotowy przekładam do zamykanego pudełka i już.
IMG_0481
Jest jeszcze drugi sposób – gotowanie. Bez potrzeby mrożenia, kefir się gotuje kwadrans i odsącza jak zwykle.
IMG_1544
Ja raz tak próbowałam, ale po pierwsze się poparzyłam, po drugie karton się zaczął rozklejać, a po trzecie serek miał potem inną, mniej apetyczną konsystencję.
IMG_1548
Nie piekę serników, więc nie wiem, jak taki twarożek sprawdziłby się w pieczeniu. Ja ten pyszny twarożek, posypany ziołową solą zjadam po prostu z chlebem.
IMG_1829

Polecam!

35 thoughts on “Przepis na twarożek

  • Tochybaomnie29 kwietnia 2015 at 14:58

    Czy ten szwedzki kefir jest podobny do polskiego? Czy z polskiego też można zrobić taki serek?

    Odpowiedź
    • Polka w Szwecji29 kwietnia 2015 at 15:01

      Nie mam bladego pojęcia, nigdy nie robiłam z polskiego kefiru. Ja nawet nie jestem pewna, czy filmjölk to to samo, co kefir; tak w każdym razie wygląda i smakuje.
      Może ktoś wypróbuje ten przepis na polskim kefirze w celu eksperymentu?

      Odpowiedź
  • Polka w Szwecji29 kwietnia 2015 at 15:34

    Nie, to chyba nie maślanka, prędzej zsiadłe mleko. Ale stawiam, że to kefir 🙂 Ale w Polsce przepis ten się nie przyda, bo tam Ci dobrego białego sera dostatek 🙂

    Odpowiedź
  • Iwa29 kwietnia 2015 at 16:14

    Moniko moja teściowa mieszkająca w Sztokholmie ponad dwadzieścia lat w podobny sposób radziła sobie z produkcją twarogu 🙂 Kupowała zsiadłe mleko firmy arla i go podgrzewała.Następnie odsączała w takim stojaczku z płóciennym woreczkiem. Twarożek pyszny na kanapki ale również rewelacyjny na tradycyjne polskie serniki !
    Pozdrawiam cieplutko 🙂

    Odpowiedź
  • Atia29 kwietnia 2015 at 16:25

    Maslanka jest pozostaloscia od smietany po wyrobieniu masla, natomiast z filmiölku po podgrzaniu powstaje ser i serwatka, ja dodaje jeszcze do podgrzanego filmjölku szklanke slodkiego mleka i w ten sposob ser jest mniej kwasny

    Odpowiedź
  • Leon29 kwietnia 2015 at 17:13

    Pamiętam jak mieszkałem na wsi w Łoponiu robiliśmy twaróg na takiej prasce a zsiadłe mleko było w takim worku i to się ściskało i serwatka spływała do garnka a serek jak był wyciśnięty dobrze jadło się z chlebem z własnego wypieku z pieca chlebowego i z prawdziwym masłem od krowy robionym ręcznie własnoręcznie.

    Odpowiedź
  • agra77pl29 kwietnia 2015 at 17:40

    Myślę, że fil to bardziej polska maslanka. Ja gotuje ją w kartonie na bardzo niskim cieple 2h potem studzę i odsączam. Ale wypróbuję zamrażanie to zobaczę jaka jest różnica w konsystencji. A sernik tak z tego serka jak i z Lidlowego quark z Milbona wychodzi pyszny ewentualnie wymaga ciut więcej słodyczy.

    Odpowiedź
  • Marta Rz.29 kwietnia 2015 at 19:47

    Filmjolk to jest kefir 🙂 Ale wątpię żeby z polskiego kefiru wyszło to samo, bo porównując mleka to szwedzkie się zsiądzie, a polskie nie… Przypuszczam, ze z kefirem może być podobnie.

    Odpowiedź
  • camo29 kwietnia 2015 at 20:34

    Dzieki za przepis, z pewnoscia wykorzystam ! Wiele produktow mlecznych na polkach ale tych za ktorymi czesto tesknie to maslanka i kefir , nie widze, moze bardziej na poludniu jest tego wiecej. Maslanka ( kärnmjölk) zostala wycofana ze sprzedazy w sklepach na poczatku 2000 z powodu niskiego popytu. Pytalam u przetworcy produktow mlecznych Norrmejerier i to co uzyskuja przy produkcji masla ze smietany odprowadzane jest do piekarni, o ile te maja takie zapotrzebowanie. Szkoda bo to niskotluszczowy produkt pierwszej jakosci. Kefir zas – tez mozna ze swieca szukac ( pojawil sie jeden produkt z Arla Kefir rysk kultur … ale pod spodem stoi … Filmjölk 3% i Kefir 0,2 % z Lindahl ) . Ten prawdziwy kefir zawiera bakterie Lactobacillus acidophillus i drozdze Sacharomyces kefir, sklad powinien byc podany na opakowaniu. Dzieki fermentacji ma regulujacy efekt na mikroflore jelita, tak jak i inne kwaszone produkty maja jak np kapusta , ogorki kiszone , rodem z bardziej „wschodniej” Europy. Warto zachowac w diecie, dla zdrowia.
    Rozpisalam sie troche, dziekuje za miejsce : ) To tez dla mnie ciekawy temat. Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Odpowiedź
  • Marilla29 kwietnia 2015 at 22:59

    My tu wszyscy tak robimy mieszkajacy od lat, Nie bylo wtedy polskich sklepow. Teraz sa i nie ma potrzeby robienia ale czasami jak nam nie po drodze do sklepu to sie robi w domu
    Nie wolno podgrzewac bo uwalnia sie ze scianek pudelka cieniutki silikon ktory ochrania karton przed wilgocia od mleka
    Zawsze sie o tym mowilo od lat ale ludzie nie zwracaja na to uwagi i kazdy robi jak chce , uwazam ze sposob zamrazalki lub zagotowania w garnku do powstania grudek jest najlepszy

    Odpowiedź
  • Marilla29 kwietnia 2015 at 23:05

    oj, raczej filmjölk to nie to samo co kefir
    po prostu bardziej juz przygotowane na potrzeby produkcji masowej nasze dawne zsiadle mleko ale przerobiony i podrobiony i zmodyfikowany jak cale nasze pozywienie ;-))))

    Odpowiedź
    • Marta Rz.30 kwietnia 2015 at 11:08

      Ooo właśnie, dowiedziałam się buszując po internecie, że to jest jednak zsiadłe mleko 🙂 Sama napisałam wcześniej, że to kefir, ale nazwa nie dawała mi spokoju, bo skoro gräddfil to kwaśna śmietana to wydaje się, że logicznie Filmjölk to kwaśne mleko.
      Pozdrawiam 🙂

      Odpowiedź
      • Polka w Szwecji2 maja 2015 at 19:08

        Możliwe, trudno to nazwać i spolszczyć, ale mojemu podniebieniu przypomina on kefir, i tak się nauczyłam o nim myśleć.

        Odpowiedź
      • Ola ze Szwecji20 czerwca 2015 at 16:09

        a kwaśna śmietana to nie CREME FRAICHE?
        (dobija mnie to słownictwo i przełożenie na polskie kefiry, śmietany, zsiadłe mleka, maślanki… Monika, napisz jakiś słownik, co….?)

        Odpowiedź
      • agra77pl20 czerwca 2015 at 22:17

        Kwaśna śmietana to gräddfil 😉

        Odpowiedź
      • agra77pl20 czerwca 2015 at 22:18

        Kwaśna śmietana najbardziej podobna do polskiej to gräddfil.

        Odpowiedź
  • Malvina30 kwietnia 2015 at 15:35

    Bialy ser z kefiru???!!!!!
    Chyba raczej nie predzej z maslanki.
    Super pomysl Monika!
    A gdzie kupilas te „urzadenie” do odcedzania?
    Pozdrawiam

    Odpowiedź
  • gbgjanne1 maja 2015 at 14:33

    Lece po filmjölk!

    Odpowiedź
  • Marta1 maja 2015 at 15:08

    W Norwegii najbardziej brakuje mi właśnie tego typu twarożków i białego sera. Oczywiście jest możliwość zakupu takich produktów w polskim sklepie, ale jak wiadomo wybór jest wówczas ograniczony. Fajnie, że znalazłaś taki sprytny sposób jak sobie poradzić z brakiem ulubionych polskich smaków 🙂

    Odpowiedź
  • Erynia3 maja 2015 at 19:57

    @Marta Rz. – Bo żadne mleko UHT nie ma prawa się zsiąść bez względu na to, czy kupisz je w Polsce czy gdziekolwiek indziej. My robimy zsiadłe na mleku z mlekomatów albo od „znajomej krowy”. Wychodzi pyszny twaróg. Nie bawię się gotowaniem mleka w kartonie tylko przelewam od razu do garnka i nie mam problemów oparzeniami.

    Odpowiedź
    • Leon3 maja 2015 at 21:33

      Jak byłem mały, bardzo lubiłem wieczorem przed snem wypić szklankę mleka prosto od krowy po udoju , które dziecko pije teraz takie mleko .

      Odpowiedź
      • Polka w Szwecji3 maja 2015 at 21:38

        Które dziecko widziało dzisiaj prawdziwą krowę? Moi uczniowie są zdziwieni, że mleko pochodzi od krowy, a nie ze sklepu 🙂

        Odpowiedź
      • Leon3 maja 2015 at 22:35

        Mieszkałem na wsi ,przyprowadzałem krowy z pastwiska, albo je się je wyganiało na pastwisko rano, a dziś na wsi krowę trudno spotkać mało kto ma krowę mówią że się nie opłaci chować,ale nie wszyscy tak twierdzą

        Odpowiedź
  • joanaa Gazeta.pl7 maja 2015 at 16:45

    Pomyslowa z Ciebie kobieta 🙂 Ja tez tesknie za polskim bialym serkiem. W lipcu bede w PL to przywioze jakies pysznosci i dla Ciebie 🙂

    Odpowiedź
  • Erynia10 maja 2015 at 13:19

    Wracając do twarożku, najlepszy jest z rzodkiewką i szczypiorkiem, mniam!

    Odpowiedź
  • iwanickaiwona15 maja 2015 at 02:00

    Hej.ja rowniez tesknie za bialym serem twarogowym w hiszpanii…zrobie wg przepisu z tutejszego kefirka I napisze wam co wyszlo…hasta luego!

    Odpowiedź
  • iwanickaiwona15 maja 2015 at 02:02

    Hola! Zrobie serek w hiszpanii…tez tesknie za twarogiem…

    Odpowiedź
    • Agnieszka Radziewińska22 maja 2015 at 19:16

      Polska kielbasa krakowska jest w Willys. Niestety wciaz nie ma kielbaski na grilla, ale Krakowkorv w Lidla calkiem calkiem przypomina polskie kielbasy, przynajmniej w smaku…

      Odpowiedź
    • Ola ze Szwecji20 czerwca 2015 at 16:07

      panie Wojciechu, po raz kolejny dziękuję za cenną uwagę 🙂
      zawszy myślałam, że FIL to maślanka :/
      (ech, ja to jednak mleczny ignorant jestem)

      Odpowiedź
  • agra77pl30 maja 2015 at 00:56

    Szwedzki kvark czy quark z Lidla maja nieco inny smak, mysle,ze serek z filmjölk jest smakowo najblizszy polskiego twarogu.

    Odpowiedź
  • Ola ze Szwecji20 czerwca 2015 at 16:06

    dzieki za pomysł, zawsze zastanawiałam się co to właściwie jest ten kvarg i do czego go używać…
    🙂

    Odpowiedź
  • agra77pl19 lipca 2015 at 21:24

    Pana pozdrawiam na koncu tej kwasnej wypowiedzi jest jak usiech po tym jak Pan skonczyl juz kopac lezaca staruszke. No to ja nie pozdrawiam, nawet jesli Mi Pan zarzuci sle wychowanie.

    Odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *