To wprawdzie nie jest blog kulinarny, ale jest taka jedna smakowita rzecz, o której postanowiłam napisać.
A mianowicie twaróg.
Powód napisania i zobrazowania robienia twarogu jest nawet związany z tematem emigracji, bo tutaj, w Szwecji bardzo mi brakuje polskiego prawdziwego twarogu, a w szwedzkich sklepach nie widuję takiego typowego białego sera. Szwedzi jadają serek keso i jakieś inne twarogowo – podobne twory, ale to nie to samo.
Są jeszcze polskie sklepy, ale nie raz nacięłam się na twaróg przeterminowany, ponadto, sprowadzane z Polski są dosyć drogie a i mnie do polskiego sklepu nie po drodze. Ja kupuję szwedzki „kefir” (filmjölk – original fil) zawsze ten, co na zdjęciach. Filmjölk firmy Arla kosztuje tylko 10 koron, a smak zrobionego z niego twarożku bardzo przypomina ten polski tradycyjny twaróg.
Nie wiem, jak radzą sobie z twarogiem Polacy tutaj mieszkający, ale niedawno była u mnie znajoma, która mieszka w Szwecji wiele lat i przyłapała mnie na robieniu własnego twarożku. Zaskoczona i nieco zszokowana tym prostym i tanim sposobem, kazała mi obiecać, że o tym napiszę na blogu.
Sposoby są dwa, ale ja od 5 lat stosuję jeden i sprawdza się znakomicie.
Filmjölk zamrażam i trzymam go w zamrażarce minimum dobę, ale im dłużej tym lepiej.
Potem rozmrażam. Właściwie to on sam się rozmraża, w swoim tempie, w temp. pokojowej.
Stoi sobie tak ten filmjölk i dochodzi do siebie. Trwa to zwykle co najmniej pół dnia. Czasami z zamrażarki przekładam go do lodówki, rozmraża się wtedy całą dobę, powoli, potem wyjmuję na zewnątrz i rozmrażam dalej.
Potem, gdy już jestem pewna, że się dobrze rozmroził (wystarczy potrząsnąć), wlewam go do takiego woreczka z gazy (gotowe można kupić np. w ICA). Ale sprawdza się też kawałek gazy.
Filmjölk się „odsącza” parę godzin, w zależności, czy chce się mieć serek bardziej suchy, czy wilgotny. Im dłużej się odsącza, tym jest bardziej suchy.
Gotowy przekładam do zamykanego pudełka i już.
Jest jeszcze drugi sposób – gotowanie. Bez potrzeby mrożenia, kefir się gotuje kwadrans i odsącza jak zwykle.
Ja raz tak próbowałam, ale po pierwsze się poparzyłam, po drugie karton się zaczął rozklejać, a po trzecie serek miał potem inną, mniej apetyczną konsystencję.
Nie piekę serników, więc nie wiem, jak taki twarożek sprawdziłby się w pieczeniu. Ja ten pyszny twarożek, posypany ziołową solą zjadam po prostu z chlebem.
Polecam!
Czy ten szwedzki kefir jest podobny do polskiego? Czy z polskiego też można zrobić taki serek?
Nie mam bladego pojęcia, nigdy nie robiłam z polskiego kefiru. Ja nawet nie jestem pewna, czy filmjölk to to samo, co kefir; tak w każdym razie wygląda i smakuje.
Może ktoś wypróbuje ten przepis na polskim kefirze w celu eksperymentu?
oj, mam ochotę podjąć się tego wyzwania! 😀
P.S. A może to bardziej taka maślanka?
Nie, to chyba nie maślanka, prędzej zsiadłe mleko. Ale stawiam, że to kefir 🙂 Ale w Polsce przepis ten się nie przyda, bo tam Ci dobrego białego sera dostatek 🙂
Moniko moja teściowa mieszkająca w Sztokholmie ponad dwadzieścia lat w podobny sposób radziła sobie z produkcją twarogu 🙂 Kupowała zsiadłe mleko firmy arla i go podgrzewała.Następnie odsączała w takim stojaczku z płóciennym woreczkiem. Twarożek pyszny na kanapki ale również rewelacyjny na tradycyjne polskie serniki !
Pozdrawiam cieplutko 🙂
Maslanka jest pozostaloscia od smietany po wyrobieniu masla, natomiast z filmiölku po podgrzaniu powstaje ser i serwatka, ja dodaje jeszcze do podgrzanego filmjölku szklanke slodkiego mleka i w ten sposob ser jest mniej kwasny
Pamiętam jak mieszkałem na wsi w Łoponiu robiliśmy twaróg na takiej prasce a zsiadłe mleko było w takim worku i to się ściskało i serwatka spływała do garnka a serek jak był wyciśnięty dobrze jadło się z chlebem z własnego wypieku z pieca chlebowego i z prawdziwym masłem od krowy robionym ręcznie własnoręcznie.
Myślę, że fil to bardziej polska maslanka. Ja gotuje ją w kartonie na bardzo niskim cieple 2h potem studzę i odsączam. Ale wypróbuję zamrażanie to zobaczę jaka jest różnica w konsystencji. A sernik tak z tego serka jak i z Lidlowego quark z Milbona wychodzi pyszny ewentualnie wymaga ciut więcej słodyczy.
Filmjolk to jest kefir 🙂 Ale wątpię żeby z polskiego kefiru wyszło to samo, bo porównując mleka to szwedzkie się zsiądzie, a polskie nie… Przypuszczam, ze z kefirem może być podobnie.
Dzieki za przepis, z pewnoscia wykorzystam ! Wiele produktow mlecznych na polkach ale tych za ktorymi czesto tesknie to maslanka i kefir , nie widze, moze bardziej na poludniu jest tego wiecej. Maslanka ( kärnmjölk) zostala wycofana ze sprzedazy w sklepach na poczatku 2000 z powodu niskiego popytu. Pytalam u przetworcy produktow mlecznych Norrmejerier i to co uzyskuja przy produkcji masla ze smietany odprowadzane jest do piekarni, o ile te maja takie zapotrzebowanie. Szkoda bo to niskotluszczowy produkt pierwszej jakosci. Kefir zas – tez mozna ze swieca szukac ( pojawil sie jeden produkt z Arla Kefir rysk kultur … ale pod spodem stoi … Filmjölk 3% i Kefir 0,2 % z Lindahl ) . Ten prawdziwy kefir zawiera bakterie Lactobacillus acidophillus i drozdze Sacharomyces kefir, sklad powinien byc podany na opakowaniu. Dzieki fermentacji ma regulujacy efekt na mikroflore jelita, tak jak i inne kwaszone produkty maja jak np kapusta , ogorki kiszone , rodem z bardziej „wschodniej” Europy. Warto zachowac w diecie, dla zdrowia.
Rozpisalam sie troche, dziekuje za miejsce : ) To tez dla mnie ciekawy temat. Pozdrawiam serdecznie 🙂
My tu wszyscy tak robimy mieszkajacy od lat, Nie bylo wtedy polskich sklepow. Teraz sa i nie ma potrzeby robienia ale czasami jak nam nie po drodze do sklepu to sie robi w domu
Nie wolno podgrzewac bo uwalnia sie ze scianek pudelka cieniutki silikon ktory ochrania karton przed wilgocia od mleka
Zawsze sie o tym mowilo od lat ale ludzie nie zwracaja na to uwagi i kazdy robi jak chce , uwazam ze sposob zamrazalki lub zagotowania w garnku do powstania grudek jest najlepszy
oj, raczej filmjölk to nie to samo co kefir
po prostu bardziej juz przygotowane na potrzeby produkcji masowej nasze dawne zsiadle mleko ale przerobiony i podrobiony i zmodyfikowany jak cale nasze pozywienie ;-))))
Ooo właśnie, dowiedziałam się buszując po internecie, że to jest jednak zsiadłe mleko 🙂 Sama napisałam wcześniej, że to kefir, ale nazwa nie dawała mi spokoju, bo skoro gräddfil to kwaśna śmietana to wydaje się, że logicznie Filmjölk to kwaśne mleko.
Pozdrawiam 🙂
Możliwe, trudno to nazwać i spolszczyć, ale mojemu podniebieniu przypomina on kefir, i tak się nauczyłam o nim myśleć.
a kwaśna śmietana to nie CREME FRAICHE?
(dobija mnie to słownictwo i przełożenie na polskie kefiry, śmietany, zsiadłe mleka, maślanki… Monika, napisz jakiś słownik, co….?)
Kwaśna śmietana to gräddfil 😉
Kwaśna śmietana najbardziej podobna do polskiej to gräddfil.
Bialy ser z kefiru???!!!!!
Chyba raczej nie predzej z maslanki.
Super pomysl Monika!
A gdzie kupilas te „urzadenie” do odcedzania?
Pozdrawiam
W poczciwej ICA *maxi*
Lece po filmjölk!
W Norwegii najbardziej brakuje mi właśnie tego typu twarożków i białego sera. Oczywiście jest możliwość zakupu takich produktów w polskim sklepie, ale jak wiadomo wybór jest wówczas ograniczony. Fajnie, że znalazłaś taki sprytny sposób jak sobie poradzić z brakiem ulubionych polskich smaków 🙂
@Marta Rz. – Bo żadne mleko UHT nie ma prawa się zsiąść bez względu na to, czy kupisz je w Polsce czy gdziekolwiek indziej. My robimy zsiadłe na mleku z mlekomatów albo od „znajomej krowy”. Wychodzi pyszny twaróg. Nie bawię się gotowaniem mleka w kartonie tylko przelewam od razu do garnka i nie mam problemów oparzeniami.
Jak byłem mały, bardzo lubiłem wieczorem przed snem wypić szklankę mleka prosto od krowy po udoju , które dziecko pije teraz takie mleko .
Które dziecko widziało dzisiaj prawdziwą krowę? Moi uczniowie są zdziwieni, że mleko pochodzi od krowy, a nie ze sklepu 🙂
Mieszkałem na wsi ,przyprowadzałem krowy z pastwiska, albo je się je wyganiało na pastwisko rano, a dziś na wsi krowę trudno spotkać mało kto ma krowę mówią że się nie opłaci chować,ale nie wszyscy tak twierdzą
Pomyslowa z Ciebie kobieta 🙂 Ja tez tesknie za polskim bialym serkiem. W lipcu bede w PL to przywioze jakies pysznosci i dla Ciebie 🙂
Wracając do twarożku, najlepszy jest z rzodkiewką i szczypiorkiem, mniam!
Hej.ja rowniez tesknie za bialym serem twarogowym w hiszpanii…zrobie wg przepisu z tutejszego kefirka I napisze wam co wyszlo…hasta luego!
Hola! Zrobie serek w hiszpanii…tez tesknie za twarogiem…
Polska kielbasa krakowska jest w Willys. Niestety wciaz nie ma kielbaski na grilla, ale Krakowkorv w Lidla calkiem calkiem przypomina polskie kielbasy, przynajmniej w smaku…
panie Wojciechu, po raz kolejny dziękuję za cenną uwagę 🙂
zawszy myślałam, że FIL to maślanka :/
(ech, ja to jednak mleczny ignorant jestem)
Szwedzki kvark czy quark z Lidla maja nieco inny smak, mysle,ze serek z filmjölk jest smakowo najblizszy polskiego twarogu.
dzieki za pomysł, zawsze zastanawiałam się co to właściwie jest ten kvarg i do czego go używać…
🙂
Pana pozdrawiam na koncu tej kwasnej wypowiedzi jest jak usiech po tym jak Pan skonczyl juz kopac lezaca staruszke. No to ja nie pozdrawiam, nawet jesli Mi Pan zarzuci sle wychowanie.