
Już dawno chciałam pojechać na wyspę Fjäderholmarna.
Choć to zaledwie 20 minut statkiem od Sztokholmu, to ciągle jakoś nie po drodze mi tam było. I przyznam też szczerze, że brakowało mi odwagi, by wybrać się samej na wyspę, mimo, że mam to przetrenowane wielokrotnie. Kiedy jeszcze miałam męża, to nie musiałam się martwić, on nad wszystkim trzymał pieczę, ja tylko dreptałam za nim i fotografowałam krajobrazy. Teraz rozgryzam tabele rejsów sama, docieram się w przyjaźni z mapami, uczę się dobrze się przygotowywać, a także przekonować siebie, że na pewno chcę pojechać, bo o 6 rano w sobotę czy niedzielę nie jestem już tego taka pewna.
Parę obrazków z Fj’derholmna mignęło mi gdzieś na Instagramie i gdzieś ktoś napisał, że tam jest wioska rękodzielników (hantverkarsbyn), to mi wystarczyło, żeby poczuć potrzebę odwiedzenia wyspy.
No więc postanowiłam, wszystko sprawdziłam, przygotowałam się pieczołowicie, ale byłam o włos od odpuszczenia wycieczki, bo obawiałam się, że nie zdążę na statek i nie chciałam biec, bo ja nie lubię biegać. Ale walczyłam do końca i na chwilę przed dziewiątą weszłam na statek. Nie zdążyłam znaleźć sobie miejsca i już trzeba było wysiadać.
Wysiadałam jako jedyna i dla spokojnego ducha upewniłam się, że są statki powrotne.
Uderzyła mnie pustka na wyspie i oczywiście pierwsze, co pomyślałam, to, że przyjechałam na wyspę w zły dzień. To była sobota i zlękłam się, że w weekendy pozamykane na cztery spusty. Postanowiłam obejść wyspę i ewentualnie popłynąć dalej tą samą linią do Vaxholm.
Z mapy wywnioskowałam, że wyspa nie jest duża i obchód zajmie mi godzinę. Ale zanim rozkręcił się mój spacer, natknęłam się na muzem łodzi, o którym przeczytałam na stronie Visit Stockholm i które stało otwarte na oścież.
W muzeum tym, właściwie nazywanym „zbiorem łodzi” (batsamling) znajduje się kilka ofiarowanych w spadku łodzi oraz wszystkie te marynarskie, żeglarskie i rybackie atrybuty. Nie znam się na żeglarstwie, ale te misternie, ręcznie tkane sieci, szklane pływaki, stery, busole, liny i węzły żeglarskie są dla mnie po prostu piękne!
Obok tego w moim domniemaniu muzeum stała sporych rozmiarów łódź, na ktorej przyczepiona była informacja, że tą łodzią przewożono krowy. Po drugiej stronie wielka, również otwarta na oścież stodoła, a w niej przechylona łódź z rozpostartym białym żaglem, przez który przebijało mocne, poranne słońce. Naprzeciw inny, mniejszy budynek, nad wejściem tabliczka zbiór łodzi, niestety zamknięte.
Na wyspie znajdują się też rzeczone galerie z rękodziełem, dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy napotkany w końcu człowiek powiedział mi, że niedługo przypłyną kolejne statki, a wraz z nimi ludzie, którzy obudzą wyspę do życia.
Po drodze dalej, wzdłuż przeciwległego brzegu mijałam restauracje, prywatne domy i schroniska (tak, można tam wynająć pokój), przestronne sale konferencyjne, kawiarnie, wytwórnię piwa i fabrykę czekolady. Piwem się nie interesuję, ale w fabryce czekolady spędziłam dłuższą chwilę, owszem. Bo już zbliżała się pora lunchu i wszystko było otwarte. Kupiłam sobie kawę i zajrzałam na stronę wyspy, doczytać, co tu jeszcze ciekawego mają.
W czasie II Wojny Światowej Fjaderholmarna były obszarem tylko militarnym, produkowano tu amunicję ale dzisiaj, od roku 1982 wyspa jest Królewskim Parkiem Narodowym, ciekawym miejscem dla mających więcej czasu turystów, Sztokholmianie lubią tu przyjeżdżać na odpoczynek i dobre jedzenie, do czasów pandemii odbywały się tutaj obchody święta Midsommar, przesiębiorstwa chętnie organizują tu połączone z odpoczynkiem konferencje i eventy. Niektórych, tak jak mnie, przyciąga tu hasło wioska rękodzielników.
Poza fabryczką czekolady, w kilku położonych przy dwóch uliczkach galeriach znajdziemy pracownię szkła, pracownię ceramiki, coś dla miłośników robótek ręcznych (cudne swetry w nordyckim stylu!) i atelje artystki Caroli Kastman. To miejsce to dla mnie gwóźdź programu! Zakochałam się i w tym miejscu, i w jego gospodyni. Galerie te, tak jak i cała reszta zostaną w połowie września zamknięte aż do następnego lata, ale na szczęście Carola będzie mieć swoją wystawę w październiku, w Sztokholmie.
Na koniec nie omieszkałam pójść na lunch, ale jak na taką miejscowość rybacką przystało wybór był ogromny, ale nie dla wegetarianina. Zamówiłam jedyną potrawę wegańską jaką mieli i chociaż mi bardzo smakowało, nadal burczało mi w brzuchu. W drodze na statek powrotny weszłam do wcześniej zamnkniętego muzeum, które było jakby cenniejszym uzupełnieniem tego na oścież otwartego. Miałam miłą pogawędkę z dysponentem zbioru i dowiedziałam się, że to muzeum jest żyjącym muzeum, to znaczy, że niektóre łodzie są wciąż używane i wypływają, czyli niektóre statki, które widzimy na morzu czy jeziorze Mälaren są muzealne. W muzeum znajdują się też dokładnie odtworzone kopie niektórych łodzi. Na rzecz muzeum, zupełnie ideowo, pracuje stowarzyszenie Allmogebåtar, dlatego też chętnie wpłaciłam parę koron na muzeowe konto.
Tak więc, dla każdego znajdzie się choć jeden powód by przypłynać na Fjäderholmarna. Ale żeby nie wprowadzić nikogo w bląd, wyspa jest otwarta cały rok, jednakże rastauracje, kawiarnie, galerie i zbiór łodzi oprócz hotelu, zostaną zamknięte niestety już w tę niedzielę, 12 września i otwarte ponownie w maju przyszłego roku.
Powiązane posty
Fredagsmys
Wielkie głosowanie – Blog Roku 2014
Nobel – nagrody i wielki bankiet
Moja cudowna grupa
Aquaria Vattenmuseum
„Przekręt” turystyczny
Wielki dzień
Gniazdowicie
Jesienne refleksje
Hotel za kratami
A jak asymilacja
Na końcu Europy – Nordkapp
Konkursy, rozdania i fanpage
Dni z nutą jazzu
Hejterki
Mały łoś i szopka z Krakowa
Jesieni, to ty? Tak szybko?
List do czytelników
Lśnij i żyj!
Samozbiory – självplock
Dziesięć przykazań czyli Jantelagen
Kartka ze świątecznymi życzeniami
O psie, który brał udział w multisporcie
Pożegnanie z choinką – Julgransplundring
Wielkie gwiazdy Szwecji
Smaki jesieni
Weekend za miastem, klęska urodzaju i pochwała radości z rzeczy zwykłych
Długo wyczekiwany poniedziałek
Landsort
Terminarze, rzecz kobieca
Sztokholmskie scenerie
Wielkanoc kolorowa
Adwent po szwedzku
Świąteczna wystawa
Birka – pierwsze miasto w Szwecji
Zatrzymać lato
Pieskie życie
Migawki z Polski
Ostatni kawałek
Karta SL – jak poruszać się po Sztokholmie
W pogoni za łosiem
Na szwedzką mod(ł)ę
Listopad zaklęty w broszce
Tradycje wielkanocne w Szwecji
Wesołych Świąt!
Warszawskie reminiscencje
Rowerem przez Möja
Gålö – oda do natury
Semla, Tłusty Wtorek i moc słońca
Festiwal polskich filmów
Drugie urodziny Polki
Racza uczta – kräftskiva
Śladami Astrid Lindgren – Norröra
Wyspa Nåttarö
Bliskie spotkania
Dalarna, serce Szwecji
Arvidsjaur i Koło Podbiegunowe
Pierwszy adwent – przygotowania do świąt, rozświetlanie ciemności i tresowanie kota
Trasa Monteliusvägen
Kopalnie w Gällivare
Ciepłe oazy zimowego Sztokholmu
Oranżeria w Bergianska Trädgården
Moja historia cz. 2
Midsommar!
Symptomy zeszwedzenia
Pierwsze dni zimy, ostatnie dni roku
Astrid Lindgren i pasja czytania
Dziesięć powodów, dla których warto odwiedzić Olandię
Kartka z życzeniami
Wielka budowa w Sztokholmie
Gdybym była Bogiem…
Komplement
Piątek
Lussekatter z pieca Kasi
To już cztery lata…
Magiczne białe noce
Zegary naprzód!
Pratar du svenska?
Szwedzi, miłość, flirt i Walentynki
Festiwal Wikingów
Tack för senast!
Dzień Wszystkich Świętych
Zabawa u Króla
Styl wiejski, sielski czyli lantlig
Nasza domowa nowomowa
Narodowe cechy Szwedów
Rzeczy w Szwecji, do których się nigdy nie przyzwyczaję
Studencki karnawał – Quarnevalen
Kocia pociecha
Ogród Króla czyli Kungsträdgården
Słodko gorzki zawód
Między ziemią a niebem
Landsort na wyspie Öja
W jelenim gaju
Wspomnienie Nationaldagen
Szafranowe bułeczki
Wakacyjna retrospekcja
Tramwajem w poprzek
Haga Park
O co nie pytać Szweda?
Wakacji czas
Fika w ogrodzie Rosendal
Dziękujemy!
Od serca
Paczka
1 maja – Valborg
Smrodliwy smakołyk Szwecji
Teatr dla Polonii
Różowy koniec dnia
Trzeci tydzień adwentu
Moje tęsknoty za polską kulturą
Archipelag sztokholmski – wyspa Utö
Midsommar
Mall of Scandinavia
Moje szwedzko-polskie serce
W biegu
Gotlandia
Lato idealne
Dzień Świętej Łucji
Midsommar w Dalarna cz. 2 Leksand
Obywatelka Szwecji
Lördagsmys i czas zimowy
Wiśnie w śniegu
Lato w Szwecji
Problem żebractwa w Szwecji
:-*
Drottningholm
Chwile wytchnienia
Śladami Astrid Lindgren – Vimmerby
Glögg – grzaniec rozgrzewaniec
Zimowy spacer i lekcja przyrody
Czas smutku
Midsommar w Dalarna cz. 1 Sjurberg
27 sierpnia
Julbord
Studentka w skowronkach
Eva Mattsson i jej pasja
Långholmen i początek wakacji
D jak dom
Siła słów i moc zmieniania świata
Korzenne ciasteczka – pepparkakor
Julmarknad w Skansen
Jesienny Ulriksdal
Szwedzki język migowy i świat głuchych
Park Narodowy – wyspa Ängsö
Przedstawienie o Katarzynie Jagiellonce
Życie z kotem
Oda do jesieni
Wyklejanki Wisławy Szymborskiej
Listopad optymistyczny
Junibacken
Wywiad
Eksperyment
Retro Second Hand
B jak brak
Życie w obrazkach
Zakątki Södermalm
Time out
Dzień o zapachu cynamonu
Język szwedzki
Różowe przebudzenie
Artipelag
Fach dziennikarki
Dzień gofry!
Wakacje!
Kwestia zaufania
Sen
Sztokholm jak z innej bajki
Jak otrzymać szwedzkie obywatelstwo?
Wiosenne pozdrowienie
Tradycja Julbord
Eurowizja 2016
E jak Empatia (a raczej jej brak)
Lucia w dźwiękach i obrazach
Kebnekaise
C jak cierpienie
Ratusz miejski – Stadshuset
Koniki z Dalarna
Zmiana czasu
Niepokoję się…
Migawki z Gotlandii
Październik i różowa wstążeczka
Legitymacje nauczycielskie
Globen jako Wielka Dynia
Galeria Baginski
Pierwsze zanurzenie
Wakacje!
A w duszy wiosna gra
Bezcenny wspólny czas
Tajemniczy przynosiciel
Arholma
Tyle wiosny w całym mieście!
Panduro Hobby
Granit – butik przyjazny środowisku
Weganinem być
Just another Polish Day
Śladami Astrid Lindgren – Astrid Lindgrens Värld
Życie sielskie anielskie
Archipelag sztokholmski – Sandhamn
Nietypowy znak drogowy
Astrid Lindgren – Dalagatan 46
Migawki z podróży na południe
Święto Wiśni i japońskie akcenty
Ciepło, gorąco, parzy!
Kolej śródlądowa – Inlandsbanan
Serce świętego Mikołaja
Moja historia cz. 3
Tam, gdzie mieszkają motyle
Nie lubię Halloween!
70. urodziny Pippi
Dzień polarny – midnattssol
Lucia
Pierwsze dni z kotem
Podróż inlandsbanan – refleksje
Matka i jej pierś
Spacer nad kanałem
Sztokholmskie metro – najdłuższa galeria sztuki na świecie
Tradycyjne szwedzkie przysmaki
Pierwszy Dzień Wiosny
Kobieta z brodą i rzecz o tolerancji
Göta Kanal – błękitna wstęga Szwecji
Święto Zmarłych
Najmniejszy pomnik w Sztokholmie
Co to jest szczęście?
Moje Stare Miasto
Mariefred
Piastowie
Göteborg w trzech odsłonach cz. 1
Puk, puk, to znowu ja!
Midsommar w Dalarna cz. 3 Rättvik
Ludzie listy piszą
Jul czyli święta w Szwecji
Blisko…
Jak na skrzydłach
Lucia czyli święto światła
I już po wszystkim
Skansen – miniatura dawnej Szwecji
Do drogich czytelników
Olandia, kraina wiatraków
Niespodzianki od życia
Sztuka odpoczywania
Göteborg w trzech odsłonach cz. 2
Znajdź dziesięć różnic
Monica Zetterlund
Blog Off
6 czerwca – Narodowe Święto Szwecji
Wieża Kaknästornet
Moja historia cz. 4
Göteborg w trzech odsłonach cz. 3
Nowy rok niesie zmiany
Przeprowadzka
Dragonek
Festyn jesienny w Ogrodzie Bergianska
Stockholm Card – jak zwiedzać i poruszać się po Sztokholmie
Dzień Kobiet po szwedzku
Bożonarodzeniowe jarmarki
Ślub Madeleine
ABBA The Museum
Zamek Królewski – Kungliga Slottet
Polka w Szwecji za kółkiem
Plasterek
Kraj w sam raz
Grudniowe smaki i aromaty
Muzeum Okrętu Waza – Vasamuseet
Nagroda od czytelnika
Przepis na twarożek
Jesień w Sztokholmie
Szwedzkie wychowanie dzieci
Moja historia cz. 1
Idzie nowe / Nytt på gång
Dziś Szwecja jest słodka!
Film Roku – Återträffen
Pożegnanie szkierowego sezonu na wyspie Rögrund
Świąteczny Sztokholm
…
Ostatni dzień kwietnia
Surströmming
Popularne wpisy
Archiwa
- wrzesień 2021
- marzec 2021
- grudzień 2020
- wrzesień 2020
- lipiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- kwiecień 2017
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- listopad 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- czerwiec 2015
- maj 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2013
- listopad 2013
- październik 2013
- wrzesień 2013
- sierpień 2013
- lipiec 2013
- czerwiec 2013
Najnowsze komentarze