Tag: Göta Kanal
Göta Kanal – błękitna wstęga Szwecji
Dziś będzie o Kanale Gotyjskim (Göta Kanal).
Nasza wycieczka do Göta Kanal odbyła się dwa razy, w zeszłą niedzielę w formie długiego spaceru wzdłuż kanału a wczoraj, w sobotę popłynęliśmy statkiem. Chcieliśmy ten rejs zrobić w zeszłą niedzielę, ale było za mało chętnych i rejs odwołano, o czym nie wiedzieliśmy. Dlatego po sezonie (lipiec-sierpień) warto przed wycieczką zadzwonić i zapisać się oraz upewnić, że rejs się na pewno odbędzie.
Odwołany rejs zmienił nasze plany i wybraliśmy się na zwiedzanie kanału od strony lądu. Pogoda była dobra jak na wrzesień, słońce dawało z siebie wszystko a nogi aż prosiły się o marsz.
Wzdłuż tego pięknego szlaku wodnego wije się ścieżka, która jest ciekawą i przyjemną trasą na długie spacery, bieganie lub przejażdżkę rowerem. Jak ktoś nie lubi biegać, może usiąść w kawiarence,
Przyjemnym akcentem są owocowe poczęstunki wystawione przez gospodarzy przed domem,
czy postawione po prostu przy ścieżce.
Kanał jest magnesem turystycznym nie tylko ze względu na jego techniczne atrakcje. Przy kanale funkcjonują hotele, muzea, wypożyczalnie rowerów, kajaków i jachtów; kawiarnie, lodziarnie i restauracje, co razem czyni, że kanał Gotyjski ma swój urok nie tylko z perspektywy statku. Kanał przecina pola i lasy.
Göta Kanal jest jednym z najbardziej znanych i obleganych turystycznych atrakcji w Szwecji. Budowa kanału była wydarzeniem tysiąclecia. Między 1810 a 1832 r. zbudowany został kanał o długości 190 km z czego 87 km wykopane było ręcznie przez 85 tys. żołnierzy.
Kanał ten łączy największe jezioro w Szwecji Vänern z Morzem Bałtyckim. Łącznie z kanałem Trollhättan umożliwia żeglugę od Göteborg do Sztokholmu w poprzek Szwecji.
Łączy on szereg jezior, których poziom jest różny (najwyższe jezioro leży na wysokości ponad 91 m nad poziomem morza) i dlatego konieczne było wybudowanie wielu śluz, żeby statki mogły pokonywać różnice wysokości.
Na zdjęciu poniżej „schody” Carla-Johana w Berg – 7 śluz połączonych nad jeziorem Roxen, widocznym w oddali.
Wczorajsza wycieczka zaczęła się w pobliżu śluz w Berg (Bergs Slussar), skąd odpłynęliśmy statkiem Vasa Lejon.
Zaczyna się! Pierwsza śluza!
Wszyscy są bardzo ciekawi, zarówno na statku jak i na lądzie.
Pierwszy zasuwany most.
Dla mnie dość trudne było technicznie do wyobrażenia (cóż, kobieta), że tam na górze, na moście przepływają statki, i jak właściwie statki pną się w górę dzięki śluzom?
Kanał na moście?
A tak wygląda ta sama ulica widziana ze statku.
Po drodze coraz lepiej rozumiałam zawiłości, konstrukcję i sposób funkcjonowania śluz,
bacznie obserwowałam zamykanie i otwieranie się bram walczących z siłą wody,
unoszące się mosty,
próbowałam poczuć unoszenie się i opadanie statku,
Ach, trochę zimno, wchodzimy do środka na gorącą kawę…
My wykupiliśmy rejs tam i z powrotem, a w Bergenberg mieliśmy krótki postój, wykorzystaliśmy go na piknik nad wodą. Zawsze mamy ze sobą kanapki, lubimy jeść na świeżym powietrzu, bo czasem przyplącze się towarzystwo…
W drodze powrotnej było dużo cieplej, więcej słońca, a ja, po ochłonięciu z pierwszego wrażenia i zdobyciu odpowiedniej wiedzy po prostu delektowałam się rejsem i widokami…
Humor dopisywał:-)
Bo czy nie jest pięknie?
Podaję link do strony internetowej, na której znajdziecie wszystkie informacje: www.gotakanal.se, również po angielsku.
Życzę Wam miłego popołudnia i udanego weekendu!
Najnowsze komentarze