Tag: sztuka
Bonniers Konsthall
Większość z Was już wie że jako, że sama maluję, kocham sztukę i chodzenie do przeróżnych galerii na wystawy sztuki.
Trochę mi brakowało bezpośredniego kontaktu ze sztuką podczas minionego roku i teraz, kiedy część galerii i muzeów ostrożnie otwiera swe wrota dla odwiedzających zaczynam powoli (acz w podskokach) nadganiać braki. Wczoraj pobiegłam do Bonniers Konsthall, zaczerpnąć inspiracji do rysowania, bo w programie na ich stronie zobaczyłam, że jest wystawa przepięknych rysunków ołówkiem Ann Böttcher.
Wystawa obejmuje nie tylko realistycznie oddane szkice natury, głównie świerków, ale także tkaniny, jakie Ann wykonuje z nie mniejszym zapałem niż rysunki. To, co mnie zaciekawiło w tej dwojakiej kolekcji to odmienność tych dwóch rodzajów twórczości. Wyjaśnienie znalazłam we fragmencie wywiadu w przewodniku po wystawie, gdzie artstka mówi, że rysuje z ogromnym skupeniem na detalach, bo pozwala jej to znikąć, zatopić się w medytacji. A kiedy po jakimś czasie to nie przestaje powoli dawać te efekty, to przerzuca się na tkactwo, co jest zupełnie odmienne, przede wszystkim wymaga zamaszystych ruchów, siły fizycznej, jest pełne kolorów i zainteresowany czymś nowym mózg też się wyłącza i resetuje. Słowem dla kontrastu i odświeżenia stanu ciała i ducha realistyczny szkic ołówkiem zamieniała na barwną abstrakcję w tkaninach.
Nie będę rozwodzić się zbytnio nad kunsztem Ann, nie tylko dlatego, że to, co zachwyca mnie, niekoniecznie oczaruje innego, ale dlatego, by zaciekawić Was miejscem, w którym regularnie organizowane są trwające po dwa, trzy miesiące wystawy i instalacje sztuki współczesnej, których autorzy to w dużej mierze artyści jeszcze mało znani w szerszych kręgach, młodzi i próbujący znależć nowe formy wyrazutego, co im w duszach gra.
Ceny biletów wstępu nie powinny być wymówką, bo w piątki wystawy są za darmo, trzeba tylko zawczasu zarezerwować sobie bilet na stronie na konkretną godzinę.
Galeria Baginski
Piątego grudnia minionego roku miałam przyjemność (tak, bardzo lubię takie miejsca) być na otwarciu nowej galerii sztuki Galleri Baginski w Sztokholmie.
Galeria ta powstała z inicjatywy Barbary Anny Dębiec i jest przez nią, wspólnie z Konradem Baginskim, z zapałem prowadzona.
Należy się tutaj parę słów o tej miłej parze. Barbara, z pochodzenia Poznanianka, ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie, była słuchaczem w Związku Polskich Artystów Fotografików, studiowała też jako student wakacyjny na KKH w Sztokholmie. Na swoim koncie ma liczne wystawy w kraju i zagranicą. Do najważniejszych należy pokaz rzeźby jej autorstwa na Festiwalu Music and Arts w sierpniu 2015 r. w Sztokholmie, a także udział w Międzynarodowym Festiwalu Sztuki Wizualnej Inspiracje w Szczecinie w 2013 r. Życiowe drogi Barbary i Konrada spotkały się w 2014 r. podczas realizacji krótkometrażowego filmu Barbary Brotherhood Rituals, w sztokholmskim Kulturhuset. Urodzony w Szwecji Konrad zamiłowania jest fotografem, zaś z wykształcenia inżynierem i informatykiem, ukończył Królewską Wyższą Szkołę Techniczną w Sztokholmie.
Galeria Baginski jest ich wspólnym przedsięwzięciem. Obydwoje zajmują się organizowaniem wystaw artystów szwedzkich i polskich działających w Sztokholmie, albo tych, dla których szwedzkie klimaty są inspiracją. W dniu otwarcia zobaczyć można było prace polskich oraz szwedzkich artystów, między innymi Ewy Szarek, Haliny Rosy oraz Linn Nyström. Wystawy będą się oczywiście zmieniać, więc warto wybrać się do galerii od czasu do czasu.
Prace (tusz i akwarela) Ewy Henryki Szarek
O idei galerii Barbara mówi tak: „Chcemy, aby nasza galeria cieszyła się uznaniem wśród szerokiej rzeszy odbiorców i była miejscem spotkań ludzi z różnych sfer. Dajemy możliwość obcowania z sztuką na wysokim poziomie artystycznym. Naszym celem jest połączyć świat biznesu ze światem sztuki. Dlatego też kierujemy naszą ofertę nie tylko dla osób prywatnych, ale także do instytucji i przedsiębiorstw.”
Barbara Anna Dębiec i praca Mieszka Tyszkiewicza
Ci, którzy interesują się sztuką, powinni poznać to miejsce, ale do odwiedzenia zachęcam oczywiście wszystkich. Szczegóły dotyczące wystaw i samej galerii znajdziecie na stronie internetowej Galleri Baginski.
Serdecznie polecam!
Najnowsze komentarze