Gdy coś mi jest i nie wiem, co…
Gdy czegoś chcę i sama nie wiem, czego, wybieram się na Stare Miasto.
Tam czuję się wyjątkowo dobrze, napełniam się dobrymi myślami, pomysłami i radością.
Jestem sama ze sobą i wracam do równowagi.
Mam na Starym Mieście swoje ulubione zakątki…
Pewne uliczki wprawiają mnie w dobry nastrój….
Sprawiają, że czuję się jak turystka zwiedzająca jedną z piękniejszych stolic Europy.
Czuję się jak na wakacjach!
Spacerując marzę o podróżach, wspominam podróże.
Tutaj w ryneczku girlanda z bluszczu przywodzi mi na myśl Italię.
Nogi niosą mnie do głównej atrakcji Starego Miasta, Dużego Rynku (Stortorget).
Potem do miejsca wzbudzającego ogólny zachwyt – najwęższej uliczki w Szwecji, Måtren Trotzigs Gränd.
Ja za tą uliczką nie przepadam, ale idę tam popatrzeć na zachwyconych nią turystów.
Lubię za to cieszyć oczy tym co ładne, ciekawe, sielskie.
Odnajdywać za każdym razem nowe uroki Starego Miasta.
Zauważać kwiaty, oglądać wystawy,
rozglądać się dookoła i… zawsze zobaczę coś nowego.
I zawsze też, tradycyjnie na koniec, idę do lodziarni, na lody. W pysznym, świeżo upieczonym wafelku.
Koniecznie o smaku Polka, a co!
Zadowolona i odprężona wracam do domu. Tak na mnie działa. Moje Stare Miasto.
Piękna jest ta Gamla Stan , latem a czy zimą również ?
Tak, też jest pięknie. Magicznie jest, szczególnie wieczorem, kiedy płoną światełka rozwieszone nad uliczkami i w oknach…
Oj alez Ci zazdroszcze tych spacerkow. Ja mialam przyjemnosc w tym roku w pedzie pomiedzy lotami wpasc na stare miasto ale to nie to, co pospacerowac dla przyjemnosci, bez pospiechu i zadyszki Moim marzeniem jest odwiedzic starowke wieczorkiem jak jest oswietlone. Sfotografowac te ciekawe budynki… i tak jak mowisz jest tam pieknie, te mury maja dusze, to sie czuje jak sie tam spaceruje 🙂
Najpiękniejsze jest Stare Miasto, gdy nie ma tłumu turystów na jego uliczkach. Inaczej zrobienie dobrego zdjęcia wymaga ogromnej cierpliwości i czekania…
gamla kocham to miejsce a stortorget szczegolnie.bylam tam raz w tym roku,ale na pewno tam wroce kiedys
Moniko,
Wlasnie jestem w Sztokholmie i z przyjemnoscia ogladam na Twoim blogu
zdjecia i Twoje komentarze do nich.
Czego poza Starym Miastem nie moge tu przegapic?
I jeszcze a’ propos zdjecia z bialym krzeselkiem – czyzby i w Szwecji znana
byla maciejka?
Serdecznie pozdrawiam
Ania
Witaj na blogu i witaj w Sztokholmie!
Jeśli dobrze obeszłaś Stare Miasto, to sporo widziałaś, mam nadzieję, że najmniejszy pomnik też.
Z punków, które dobrze było by zobaczyć w Sthlm są Vasa Museum, Ratusz i przyległą do niego wieżę, Skansen, Kungsträdgården. Zamek Królewski na pewno widziałaś, ale pamiętaj też o pięknym Pałacu Drottningholm. Można zahaczyć o Abba Museum i Junibacken, jeśli lubisz Astrid Lindgren.
Patrz na blogu na zakładkę Przewodnik po Sztokholmie, pójdź którąś z tras widokowych, skąd będziesz miała widok na panoramę Sztokholmu.
Powodzenia i miłego zwiedzania!
A gdzie można zjeść te pyszne lody. Za kilka dni będę w Sztokholmie i chętnie bym ich skosztowała. Jaka cena?