Ja i mój mąż dostaliśmy zaproszenie na wycieczkę do ciekawego miejsca o nazwie Artipelag.
Artipelag usytuowany został na pięknym półwyspie około 20 km na wschód od Sztokholmu w sztokholmskich szkierach. Björn Jakobson, właściciel koncernu Babybjörn, projektującego i produkującego m.in. nosidełka dla niemowląt, wraz ze swoją żoną, znani z pasji do sztuki i umiłowania natury, postanowili stworzyć ośrodek, który łączyłby wystawy sztuki (w szerokim pojęciu – rzeźby, malarstwa fotografii jak również muzyki) i który byłby jednocześnie eleganckim miejscem spotkań. Ośrodek ten wkomponowano w piękną scenerię skał, lasu i otaczającej go wody.
Myślą przewodnią przy budowie Artipelagu było to, że budynek będzie całkowicie dopasowany do natury a nie odwrotnie. Najlepszym tego dowodem jest to, że najwyższa skała tego terenu znalazła się w budynku. Nie rozsadzono jej w celu uzyskania kilku dodatkowych metrów powierzchni.
To pieczołowite wkomponowanie tego olbrzymiego budynku w otaczającą go scenerię (ponad 10 400 m2 powierzchni) sprawia, że nie odnosi się wrażenia jego wielkości. Zewsząd docierają do nas piękne widoki natury i człowiek czuje, że właśnie tam jest.
W budynku tym mieszczą się miedzy innymi galerie sztuki, dwie restauracje, (również ze stolikami na zewnątrz), duża sala koncertowa oraz butik z wieloma wyrobami skandynawskich projektantów.
Po zwiedzeniu wielu sal i całej galerii sztuki, zaproszeni byliśmy na lunch – do wyboru były typowe skandynawskie przysmaki.
Po lunchu poszliśmy najpierw na dach (wysłany naturalnym podłożem leśnym) skąd rozciągał się piękny widok na skrzącą się w słońcu wodę, a potem w dole, na długi spacer po okolicy.
Bardzo ciekawa jest długa na kilometr trasa spacerowa wzdłuż brzegu wody, drewnianym pomostem, dostosowanym do wózków dziecięcych i inwalidzkich. Jestem przyzwyczajona do takich spacerów brzegiem wysp, ale nigdy nie szłam tu w Szwecji tak długim i wygodnym pomostem.
Artipelag – nie wiedziałam o nim nic. Teraz cieszę się, że mogłam go poznać i że dzięki niemu dzisiejszy dzień był tak udany.
Zainteresowanym podaję link do strony ośrodka Artipelag i mapę.
Bardzo fajna nazwa! – abo to może zboczenie filologa 🙂 Miejsce wydaje się niezwykle ciekawe.
PS. Przepiękna sukienka!
Śliczne miejsce i pięknie wyglądasz Monika !
Szwecja jest bardzo piękna o każdej porze roku. Bardzo podobają mi się małe sterczące wysepki i piękne krajobrazy które można podziwiać z promów wypływajacych ze Sztokholmu.Choć lubię wszystkie pory roku,mamy zwyczaj wyjeżdżać zimą do ciepłych krajów,gdzie możemy popływać i poleżeć na plaży.Pozdrawiam ze Sztokholmu.
Oglądam te zdjęcia. Piękne! Już pomijam treśc filmu, ale przypomina mi się seria – „Zbrodnie namiętności”. Podobne krajobrazy, nastrój, sposób budowania. No tak…przecież to Szwecja..