Jego Królewska Wysokość Carl XVI Gustaf obchodził dziś 40-lecie swojego panowania.
Z tej okazji zaprosił wszystkich na zamkowy dziedziniec do zabawy i tańca. Jubileusz czterdziestolecia na tronie to duże wydarzenie a to dzisiaj było w dodatku dość nietypowe, bo do tej pory żaden król w Szwecji nie zorganizował takiej tanecznej zabawy dla ludzi.
Ludzie rzeczywiście bawili się, sączyli szampana, tańczyli albo podrygiwali w takt różnorodnej muzyki.
Na dziedzińcu wewnętrznym stały dwie sceny, na których występowali różni artyści,
muzyka była świetna, dużo jazzu, melodii z lat 20-tych i 30-tych i wiele popularnych hitów.
Ku wielkiej uciesze publiczności pojawił się Christer Sjögren.
O tanecznych obchodach tego jubileuszu wiedziałam i bardzo chciałam pójść ale zdecydowałam się przeczekać królewski toast i przemówienie na zamkowym balkonie, żeby uniknąć największego tłumu. Pojechaliśmy tam dopiero po 16 a zabawa miała trwać do 20. Tłumy były już nie takie tłumne, było sporo miejsca do tańczenia, stałam blisko sceny i słuchałam koncertu, podrygując trochę.
A tu nagle – niespodzianka!
Ja to mam szczęście! Nikt nas nie uprzedził, w programie nie wspomnieli, a Król i Królowa proszę, wychodzą do poddanych po raz drugi. Udało mi się pozdrowić królewską parę i… otrzymać pozdrowienie z powrotem! Dostałam dziś dwa piękne królewskie uśmiechy:-)
Ja też przesyłam Wam uśmiech (choć już nie królewski), zwykły ale bardzo serdeczny.
Dobrej nocy!
no to teraz prawie jakbym byla z samym krolem na kawe umowiona 😛
Oj tam, oj tam.
Co najwyżej z rozpieszczoną księżniczką;-)
ja Ich! jeszcze nigdy na żywo nie widziałam nawet 😀
A nie mogłaś wziąć autografów od nich dla mnie ?
Wezmę następnym razem, obiecuję!
Ozeszzzzz, szczesciaro! Prosze, super miec w swojej foto kolekcji krola i krolowa. Alez Ci zazdroszcze. Byli nawet w Umeå ostatnio, ale niestety pracowalam w ten dzien, chociaz to kawalek drogie ode mnie, to z chcecia pojechalabym tylko by moc miec ich w „kolekcji”. Moze nastepnym razem 🙂
Z tymi tancami to mnie zaskoczylas, nie wiedzialam ze sa zdolni do takich imprezek. Milo.
pozdrawiam z Lövånger
Na pewno jeszcze ich spotkasz, oni w zamku nie siedzą, są bardzo aktywni i odwiedzają różne zakątki Szwecji.
Jeśli chodzi o tańce, to nikt ich o to nie podejrzewał;-)