Wczoraj rano, po śniadaniu otworzyłam skrzynkę mailowa i przeczytałam list.

Sprawił mi on wielką radość, zrobiło mi się ciepło na sercu, oczy mi się zaszkliły. Dostaję dużo maili i wiadomości od Was, ogromna większość jest bardzo miła i serdeczna; dostaję zapytania, podpowiedzi, zwierzenia, konstruktywną krytykę. Komentarze, listy i okazywana mi sympatia bardzo mnie wspierają i dodają sił do prowadzenia tego bloga.

A ten list, od Magdy, jest szczególny i przypadł mi mocno do serca. Zrobił na mnie mocne wrażenie, bo poczułam się, jakbym dostała… nagrodę! Jakbym dostała premię uznaniową albo złoty medal. Z samego rana, na dobry dzień!

Otrzymałam od Magdy zgodę na opublikowanie jej listu i zdjęć.

Witaj Moniko,

od kilku tygodni śledzę Twojego bloga (jak go odkryłam to przeczytałam też wszystkie archiwalne wpisy!) i zbieram się, żeby napisać do Ciebie. Nie chcę tego robić w komentarzach, bo nie umiem ograniczyć się do kilku słów – to raz, a dwa, że moje wyznania są chyba zbyt osobiste i niekoniecznie interesujące dla innych.
Dlaczego właśnie dzisiaj? Skłonił mnie do tego Twój dzisiejszy post. Przy każdym innym już łapałam za klawiaturę, ale w ostatniej chwili rezygnowałam z napisania, ale dzisiaj – dzisiaj nie mogę się powstrzymać, żeby Ci nie podziękować.
Dzisiaj Moniko zaświeciło dla mnie słońce, choć za oknem pochmurno, bo pokazałaś moje najukochańsze miejsce w Sztokholmie, pokazałaś jak wygląda teraz i ledwie powstrzymuję łzy, że nie widziałam go już cztery lata. Dzięki Tobie na moment przeniosłam się Tam znowu. Piękne zdjęcia, tych tulipanów nie było tam ostatnim razem…
Miejsce to magiczne, odkryłam je kilka(naście?) lat temu i od tamtej pory kiedy tylko jestem w Sztokholmie wracam. Wracam i głaszczę „mojego” chłopczyka po głowie, zostawiam mu coś od siebie na pamiątkę i wiem, że wrócę znowu.

SONY DSC

SONY DSC

Musisz wiedzieć, że po włączeniu laptopa pierwsze kroki kieruję na Twojego bloga i jaka jestem zawiedziona, kiedy nie ma wpisu i jaka szczęśliwa, kiedy jest.
Dzięki Tobie na co dzień jestem w moim ukochanym Sztokholmie, w mojej Szwecji. Jesteś po niej cudowną przewodniczką.
(…)
Moniko, przepraszam za chaos, za patos, może się uśmiejesz z mojej egzaltacji, ten pomnik (pomniczek) robi na mnie wielkie wrażenie. Może nie uwierzysz, ale właśnie niedawno pomyślałam, że mogłabyś o nim napisać… I proszę – mam jak na zamówienie. I dziękuję stokrotnie.
Ściskam Cię bardzo serdecznie, jesteś mi bardzo bliska, choć się nie znamy, jesteś bardzo ciepłą, przesympatyczną osobą, to wszystko da się wyczytać z postów i ze zdjęć;)

Pozdrawiam,

Magda

7 thoughts on “Nagroda od czytelnika

  • ina3b17 maja 2014 at 15:10

    To faktycznie jak nagroda.:) Zostałaś doceniona przez czytelnika i wow – to jest super i miło i wszystko 😉

    Odpowiedź
  • N.18 maja 2014 at 10:16

    Pięknie, takie momenty dodają skrzydeł!

    Odpowiedź
  • mogika19 maja 2014 at 15:31

    I dla takich chwil warto pisać… 🙂

    Odpowiedź
  • iwanickaiwona15 maja 2015 at 03:30

    Mysle,ze i ja po przeczytaniu archiwalnych wpisów,zadedykuje ci liścik z podziękowaniem za dotrzymywanie towarzystwa mi i mojemu synkowi podczas nocnych karmień:) teraz również sie karmimy:Michaś mną a ja Tobą 🙂 / madremia.bloog.pl

    Odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *