Jedną z tras, którą należy przejść zwiedzając Sztokholm jest Monteliusvägen.
Ta trasa zaczyna się i kończy przy Bastugatan, zaraz za mostem Lundabron.
Z ulicy Bastugatan skręcamy w Kattgränd.
Schodzimy po schodkach i z górki a potem przy tym słupku w prawo.
Mijamy piękny żółty dom, zazdrościmy położenia na wielką wodą w samym środku miasta i potem idziemy dalej pod górę, droga prowadzi nas właściwie sama.
Tutaj na pewno przystaniemy, żeby dać upust naszym zamiłowaniom fotograficznym. Od tego miejsca mamy wspaniały widok na panoramę Sztokholmu.
Idziemy dalej, po drodze mijamy takie oto schody w dół, którymi można zejść, jeśli ktoś chce iść dołem, wzdłuż wody,
A jeśli nie, to idzie dalej górą i patrzy na Sztokholm z góry.
Ja idę górą, bo można dojść do pięknych zakątków, zaraz zobaczycie. Na tym lekkim wzniesieniu jest skręt w prawo, przy tym czerwonym płocie.
Po prawej ręce mamy płot a po lewej taki oto widok – „zapowiedź”.
Tu kończy się płot i tu kończy się ulica Monteliusvägen. Skręcamy w lewo, a potem w prawo by po kocich łbach….
… dojść do takiego oto miejsca, które mieści się obok Maria Hissen:
To jest bardzo piękne miejsce, dla mnie to taki rodzynek w cieście.
Zwykle miejsce to nie jest zapełnione ludźmi, szczególnie poza sezonem, więc jest to z pewnością doskonała trasa na romantyczne spacery.
Mieszkam w Sztokholmie już ponad cztery lata. Szłam tą trasą nie jeden raz i za każdym razem mnie zachwyca. Odkrywam nowe rzeczy, których wcześniej nie zauważyłam albo które być może niedawno się pojawiły.
Spaceruję i mruczę pod nosem „Sztokholm jest piękny!”
Bo czyż nie jest?
Znam, znam 🙂 mieszkam w okolicy. Zauważyłam, że w miarę upływu czasu Sztokholm zachwyca mnie coraz bardziej. Jest naprawdę wyjątkowy
Czy w tym żółtym domu przy wodzie?
Niestety nie, bardziej w głębi wyspy, ale kto wie może któregoś dnia 🙂
Też miło wspominam spacer tą trasą – podczas naszego zwiedzania Sztokholmu pokazali nam ją Szwedzi-tubylcy. I zwrócili uwagę na okolicę Kattgränd, że te kwartały ulic mają kocie nazwy (na Twoim zdjęciu Kattfoten, ja uwieczniłam Kattryggen och Katthuvudet 😀 )
Przyznaję, że nie wiedziałam.
Ja też się od Ciebie sporo uczę:-)
WOW skandynawsko! Przepiękne ulice muszę to sobie zapisać przy okazji jak będę żeby przejść się tą trasą. Często tam spacerujesz?
W ciepłe miesiące stosunkowo często. Zimą prawie wcale, dlatego tak czekam na wiosnę i moment rozpoczęcia sezonu turystycznego….
Sztokholm jako miasto do zwiedzania mi sie podobal od pierwszego rzutu okiem prawie 6lat temu. Ale mieszkac bym chyba jednak nie chciala…
Tak, Sztokholm, jak każde miasto ma swoje minusy, czasem da w kość, ale potem idę na wycieczkę i wszystko wybaczam:-)
Mój jeden krótki dzień to było zbyt mało… Jakiż niedosyt mam… Sztokholm jest piękny 🙂
Kiedyś nadrobisz! Wiesz, jakie życie potrafi robić niespodzianki:-)
Piękne miejsca!Piękne zdjęcia! Wpadł mi w oko uroczy stolik z krzesełkami przed żółtym domem;)
Mnie też. Patrzyłam jak zauroczona…
Przeszłam się tą trasą dzisiaj. Potwierdzam, że Sztokholm jest piękny 🙂 Dziękuję za pomysł na ciekawy spacer.
Cała przyjemność po mojej stronie. Jak choć jedną osobę uda mi się wyciągnąć na któryś z tych pięknych spacerów, to czuję, że zrobiłam dobrą robotę 🙂
Dzięki, jadę do męża na weekend na pewno go tam zaciągnę. Po powrocie napisze jak było, Ma być zimno nic nie szkodzi.
Paulina