Nadeszło wreszcie lato…
Takie prawdziwie gorące, upalne i słoneczne. Czyli takie, jak być powinno. Już traciłam nadzieję, że nadejdzie, bo cały czerwiec był dosyć chłodny i deszczowy. Zdarzają się w Szwecji takie zimne lata. Ale koniec końców, przyszło wreszcie i jest, rozpieszcza i cieszy.
Cieszy nie tylko mnie, bo widzę, że każdy skrawek ziemi, trawy i skały jest wykorzystany, małe i większe plaże wypełnione spragnionymi słońca ludźmi.
Latem zwykle zostajemy w Szwecji, bo latem jest tutaj cudownie. Sztokholm na nowo odsłania przed nami swoje idylliczne zakamarki, eleganckie i ciekawe trasy rowerowe, pulsujące zielenią parki i ogrody oraz urokliwe kąty i zaułki, w które najłatwiej zawędrować podczas długiego letniego spaceru.
Nad spacery wolimy rowery, które obydwoje uwielbiamy!
W Sztokholmie jest tyle pięknych i ciekawych tras rowerowych, wybór tras jest ogromny. Najczęściej wybieramy trasy blisko nas, wokół Haga Parken, jeziora Råstasjön oraz Brunnsviken.
Trasa wokół Brunnsviken wiedzie przez ogródki działkowe i most przez który trzeba rowery przeprowadzić na drugą stronę, (tego momentu nie lubię), wzdłuż wody i przez las. Wiedzie też przez wielki ogród Bergianska Trädgården, którego część pod dachem (oranżerię) odwiedzamy zimą.
Inną naszą bliską trasą jest trasa od Zamku Kalberg (Kalbergs Slott) do Solna Strand. Ta z kolei trasa jest bardziej „miejska” ale znajdujemy na niej miejsce do wypoczynku.
Miłe są przerwy na odpoczynek, ja takiej kondycji aż nie mam, by ciurkiem kilka godzin pedałować. Jak dobrze jest położyć się na chwilę na kocu, wbić wzrok w korony drzew nad głową, wodzić wzrokiem za szybującymi ptakami i poczuć się bezbrzeżnie szczęśliwym tylko dlatego, że słońce świeci.
Dziś przejechaliśmy całą wyspę Djurgården. To bardzo elegancka trasa. Pełna kontrastów. Wiedzie od żywotnego Blockhussudden z Thielska Galleriet do przeuroczej drogi wzdłuż kanału Djurgårdsbrunnkanalen.
Zazdrościłam tym na łódce, tym w kajakach i tak pomyślałam, że takie chyba jest lato idealne. Kontakt z naturą, delektowanie się morską bryzą i słońcem, które rozgrzewa i ozłaca skórę, ładując wyczerpane zimą baterie.
Wypróbowaliśmy dziś nowe rowery, składane, które można zabrać na pokład statku, czy do autobusu. Spisały się znakomicie i jutro zabieramy je na wyspę Öja w Archipelagu Sztokholmskim. Poza tym, na rowerach reperujemy zmarnowaną za biurkiem w ciągu zimy i wiosny kondycję.
Widoki na trasie Djurgården są pełne kontrastów, tu stary zamek, tam pałacyk, (na zdjęciu poniżej Pałac Rosendal – Rosendals Slott), gdzie indziej drewniane domki o wiejskim uroku, i gdzieniegdzie wille z wyszukanym stylu i widokiem na wodę…. Lubię tu przyjeżdżać, bardzo.
Stoję i próbuję wypatrzeć w dali Skansen.
Jeżdżenie i podróżowanie z moim mężem obieżyświatem jest czasami męczące. Stale każe zajrzeć mi do mapy i stale coś opowiada. Wiesz, w latach 1700 Djurgårdbrunn był kurortem wodnym, a tam, popatrz, kiedyś były tylko młyny, dziś są to zwykłe bloki mieszkalne, a tam, patrz, no nie widzisz, Skansen! A powiedz mi, jak się nazywa ten most?
Nie pozostaję mu dłużna i co chwilę robię przystanki, by wyciągnąć aparat i uwiecznić na zdjęciu piękny kwiat, pomnik albo ciekawy widok. Sobie też każę robić zdjęcia i nie zawsze jestem zadowolona, czym go oczywiście irytuję.
Ale w sumie bilans wychodzi na plus i ze wspólnych wycieczek czerpiemy same korzyści!
Takie jest dla nas lato idealne = słońce + rower + natura. A jakie jest dla Was?
Mam ogromną nadzieję, że i pogoda i humory Wam dopisują. Że chłoniecie lato każdym porem skóry, bez względu na to, gdzie je spędzacie. Że czujecie się szczęśliwi z prostych powodów.
W każdym razie życzę Wam tego z całego serca.
Wasza Monika
Ja za tydzień zaczynam moje wymarzone wakacje w Sztokholmie. Mam nadzieję, że ta cudna pogoda się utrzyma. Prognozy są obiecujące :-).
Piękna sukienka Moniko
Sielskie widoki a Skansen chętnie jeszcze raz bym odwiedził …
Pozdrowienia dla przewodnika Adama 😀
Zgadzam się, że Sztokholm jest cudowny – zarówno latem, jak i zimą. Podczas ostatniej wizyty byłam pod wrażeniem Djurgården w zimowej scenerii. Do Oslo lato w tym roku przyszło wcześnie i od maja utrzymuje się piękna pogoda poza sporadycznymi opadami deszczu 🙂 Pozdrawiam.
Z poczatkiem urlopu odczuwam niesamowity zew natury, wczesne poranki i dlugie spacery nastrajaja refleksyjnie i trudno nie zgodzic sie z tym , ze bogaty to nie ten kto ma duzo pieniedzy lecz ten kto moze sobie pozwolic na zycie wsrod urokow … patrz kolekcja zdjec powyzej 🙂