Dzisiaj w Sztokholmie o 14.30 nastąpiło uroczyste włączenie świątecznego oświetlenia ulicznego.
Wydarzenie to połączone było z akcentem muzycznym – wystąpił chór, który śpiewał gospel oraz wybijająca się właśnie młoda piosenkarka Molly Sandén oraz przemówieniem przedstawiciela zarządu miasta.
W budkach częstowano popularnym napojem świątecznym julmust i czekoladą.
Po występie i przemówieniach włączono oświetlenie, które składa się z 710 708 żarówek energooszczędnych i umieszczone zostało nad 35 ulicami i placami w całym Sztokholmie.
Przeszliśmy się po tym pięknie oświetlonym centrum miasta spacerem do Nordiska Kompaniet (NK), żeby zobaczyć tegoroczną świąteczną wystawę.
Po prostu CUDO!
A tutaj ciężarówka wioząca choinkę…
Jak co roku NK przyciąga uwagę swoimi wspaniałymi, niezwykle pomysłowymi wystawami, które projektowane są przez sztab ludzi, przez wiele, wiele miesięcy. Zachwytom przed wystawą nie ma końca, trudno się dopchać do szyby. Zawsze jestem ciekawa, jaka będzie to aranżacja. Rok temu wystawa wyglądała tak (klik)
Wracając do domu, weszliśmy na plac, na którym stoi iglica, żeby przyjrzeć się z bliska choinkom i łosiom.
W mieście zrobiło się naprawdę jaśniej, bardzo świątecznie. Na przemówieniu wyłapałam słowa o tym, że oświetlenie to jest głównie z myślą o bezdomnych, którzy ten piękny świąteczny czas spędzą na ulicy. To światło jest również dla nich.
A ja? Poczułam wreszcie ten dreszcz radości ze zbliżających się świąt.
I choć dotąd broniłam się przed świątecznym szaleństwem, to zaraz idę na strych po pudło z bożonarodzeniowymi dekoracjami. Przygotowania czas zacząć, do świąt został tylko miesiąc!
Renifer rządzi! 🙂 Zgadzam się, że jak się ogląda takie piękne, przemyślane dekoracje to można poczuć radość z powodu zbliżających się Świąt nawet wówczas, gdy się za nimi szczególnie nie przepada…
Rzeczywiście piękna atmosfera! Bez kiczu, za to ładnie i bardzo świątecznie 🙂 Wystawa w NK jak komiks, którego nie można skończyć oglądać!
Straszna wieczorowa radosc mnie ogarnela,po ogladnieciu zdjec na tym blogu..Swiateczny Sztokholm ,wystawy w NK,,jelonki i misie. W tym roku jak widze takze renifery,,nie musze juz z wlasna kamera jechac do centrum Sztokholmu i fotografowac je na Sergels Torg..Swieta w Sztokholmie obchodze juz 44 lata i nie jestem juz „Polka w Szwecji” ale szwedka w Szwecji.Ale duzo sympati dla Pani ktora fotografuje i pisze ten blog,tak pozytywnie i goracym sercem dla Szwecji..Za co jej szczegolnie dziekuje….
Cieszę się, że znajdujesz radość z czytania mojego bloga. Ściskam mocno!
Ślicznie tam macie. Też bym zaczęła wyciągać ozdoby po takich widokach. 🙂
Moniko …zgłaszam Twój blog do nagrody Nobla:)
Gdzie mi tam do Nobla!
A są jakieś reguły zapalania światełek? np. w Warszawie rozpoczynają od Mikołajek. Nie ma jakiegoś święta albo tradycji?
Reguły nie ma, to zarząd miasta ustala dzień. Nie ma też konkretnego święta czy tradycji, najbliżej temu to po prostu tradycja zapalania świątecznych światełek i świątecznego ozdabiania. Tu na północy dni są krótkie, szybko zapada ciemność, więc takie wszechobecne światełka dodają uroku i na pewno poprawiają nastrój.
Oj, oj…nieco nieiarygodna wiadomosc. Krakowskie przedmiescie juz oswietlone bajkowo a na poczatku grudnia wielka choina i iluminacje nie z tej ziemi
Dla kazdego kto chce odwiedzic Wawe przepiekne tunele z oswietleniem w Wilanowie, i bazarki …warto zobaczyc bo po tym chce sie zyc …wrazenie na pare dni.
te przepiękne tunele w Wilanowie to jedna wielka pomyłka:) albo raczej nadmiar ludzi w tym tunelu. w weekendy oczywiście – kolejka by w ogóle dojść do wejścia. uroczyście w Warszawie tylko choinkę rozświetlają, światełka na ulicach po prostu się pojawiają
WOW, choinki, reniferki strasznie mi sie podobaja, slodkie sa rowniez krasnale. Czego nie lubie… swiatecznych tlokow, wywoluja u mnie klaustrofobie 🙂
ladnie pokazane
pozdrawiam z deszczowej Norwegii
Ale pięknie:-) Jedziemy zobaczyć z dzieciakami w weekend, sama nie mogę się doczekać. Tym bardziej, że to pierwsze Święta tutaj, a my nie mamy nawet jednej ozdoby świątecznej do domu, kompletnie nic 🙁
Ale uwielbiam Święta i te przygotowania do nich.
Pozdrawiamy!
Bardzo fajnie to wszystko zrobili, sama tez sie z przyjemnoscia w sobote przeszlam po Sztokholmie, nawet nie wiedzac, ze to pierwszy dzien tych iluminacji :).Ale jednak ubiegloroczne warszawskie dekoracje podobaly mi sie duzo bardziej, ciekawe jak to wyglada w tym roku 🙂
Witam Cie 'Polko’. Na Twoj blog trafilam przypadkowo, kiedy wpisalam nazwe deseru, ktory podal mi moj znajomy. Ale przeczytalam juz chyba polowe bloga i jestem zachwycona. Rzadko czytam jakiekolwiek blogi, ale musze przyznac, ze Twoj tworzy niepowtarzalna atmosfere. Jestes niesamowita, wrazliwa osoba, do tego o wszechstronnych zainteresowaniach, bogatej wyobrazni. Malo takich ludzi teraz szczegolnie w swiecie internetu. Sama rowniez mieszkam za granica, ale jestem tu juz od dziecinstwa i nie odkrywam juz z takim zapalem tego kraju. Przy wpisach o Astrid Lindgren zakrecila mi sie lza w oku. Pisz kochana jak najwiecej i jak najczesciej tylko mozesz, bo czytac Twojego bloga to prawdziwa przyjemnosc. Zycze powodzenia w Szwecji 🙂
Dziękuję za te miłe słowa i rozgość się proszę na blogu 🙂
Łosie ładne i te czerwone krasnale w jakiejś akcji specjalnej 🙂
Cudnie, świątecznie, klimatycznie, z gustem i smakiem. Bardzo ładnie, bardzo 🙂