Urlop w Polsce był bardzo udany.

Pomysł spędzenia Świąt Wielkanocnych w górach, w dwóch różnych miastach był podyktowany chęcią odciążenia mnie i mojej Mamy od pracy w kuchni. A poza tym, pragnieniem wcześniejszego poczucia prawdziwej wiosny. W Polsce zwykle w kwietniu jest dużo cieplej niż w tym samym czasie w Szwecji.

I faktycznie nieco wiosenniej było…

IMG_5710

IMG_5726

IMG_5849

ale chwilami śniegu mieliśmy po kostki.

IMG_5837

IMG_5822

Na szczęście luz był totalny, same przyjemności… Kupiłam 10 książek, które łapczywie zaczęłam czytać, jak zawsze, wszystkie na raz.

IMG_5696

Sama Wielkanoc była niezwykle przyjemna. Zupełnie inaczej niż w domu. Nie znaczy to, że w domu nie jest przyjemnie, ale w pensjonacie czuliśmy się jak na wakacjach. Szczególnie my kobiety 😉 Moc pysznego jedzenia zrobionego przez dobrych kucharzy. Podane z uśmiechem do stołu. Spacery i dalekie wędrówki. Zwiedzanie. A nawet wypad do sąsiednich Czech na ulubiony smažený sýr….

IMG_5870

Urlop nasz to nie tylko odpoczynek w pensjonatach, to również podróż przez Polskę: Warszawa – Wrocław – Jelenia Góra – Karpacz – Szklarska Poręba – Wrocław – Warszawa. I wiecie? Jestem zachwycona Polakami! Łza kręciła się w oku, kiedy młody chłopak sam z siebie proponuje mi, że wniesie moja ciężką walizkę na trzecie piętro. Kiedy młoda dziewczyna w tramwaju pochylona nad telefonem wstaje natychmiast, gdy tylko do tramwaju wsiada starsza pani i ustępuje jej miejsca. Gdy mężczyźni otwierają przed kobietami drzwi. Polacy są dżentelmenami, czego mi strasznie brakuje w Szwecji.  Jestem mile zaskoczona, gdy ludzie przed parkomatem dają mi po 10 groszy, żebym mogła kupić bilet parkingowy i tym samym uniknąć mandatu. A strażniczka miejska uśmiecha się i mandatu jednak nie wypisuje. Urzekła mnie profesjonalna i serdeczna obsługa linii lotniczych LOT.

A a koniec, jak wisienka na torcie – lunch z Malwiną, autorką projektu Tam mieszkam, która jakiś czas temu wzięła mnie w ogień pytań o to, jak się mieszka w Szwecji, na pewno pamiętacie.

IMG_5934

Wypoczęłam, nabrałam energii, którą zamierzam dobrze spożytkować. A czeka mnie mnóstwo pracy i na dodatek nie lada wyzwanie. Ale na razie to tajemnica.

IMG_5943

Cieszę się na każdy wyjazd, na każdy najkrótszy nawet urlop. Ale jednak radość z powrotu do domu jest jeszcze większa. Na samą myśl o czekającej mnie pracy i wyzwaniach ogarnia mnie niesamowite podekscytowanie.

Ciekawe, po kim to mam?

17 thoughts on “Migawki z Polski

  • Dagm23 kwietnia 2014 at 21:43

    Fajnie,że wróciłaś 🙂 Czyżbyś miała migać do samego króla? a może dostałaś tę pracę, o której pisałaś? 🙂

    Odpowiedź
    • Polka w Szwecji23 kwietnia 2014 at 21:56

      Cześć Dagmarko droga,
      widzisz, pracy nie dostałam, zapeszyłam.
      Mam nauczkę, bo nie chwali się dnia przed zachodem słońca,
      PS. Nie sądzę, żeby Król znał migowy 😉

      Odpowiedź
  • Anglia oczami Polki23 kwietnia 2014 at 21:50

    10 książek i wszystkie, tak po prostu już przeczytane? od deski do deski? 😉
    Świetny wywiad, dpoiero go przeczytałam. I…. powodzenia z tą tajemnicą he, he 🙂

    Odpowiedź
    • Polka w Szwecji23 kwietnia 2014 at 21:53

      Nie, kochana, zaczęte. Ja czytam kilka książek na raz. Każdy ma coś.
      A za tajemnicę trzymaj mocno kciuki, bo zaczynam się bać….

      Odpowiedź
  • ewelajna23 kwietnia 2014 at 21:53

    Witaj 🙂 Czuję Twoją radość:)

    Odpowiedź
  • Samira23 kwietnia 2014 at 22:49

    Chyba byłaś w innym kraju, a nie w Polsce. Albo może trafiłaś na innych ludzi. Pozdrawiam, Samira

    Odpowiedź
    • kasia24 kwietnia 2014 at 00:07

      Byc moze jestes naladowana negatywna energia i taka przyciagasz do siebie

      Odpowiedź
  • N.23 kwietnia 2014 at 23:01

    Uwielbiam tę Twoją energię i zapał do pracy!
    Zastanawiałam się nad tą „Botaniką dusz”, czy sobie nie sprawić. Mam chyba jak Ty: uwielbiam otaczać się książkami, a te które mam, chciałabym czytać wszystkie na raz i od razu.

    Ściskam!

    Odpowiedź
    • Polka w Szwecji24 kwietnia 2014 at 20:40

      Jeśli jesteś smakoszem literatury, Botanika Ci się spodoba. Przeczytaj jednak spory fragment książki, zanim ją kupisz. Ja czytam środek, nie okładkę, bo na okładce są (czasem zgubne) superlatywy 🙂

      Odpowiedź
  • kasia24 kwietnia 2014 at 00:05

    Tez odbieram moje wizyty w Warszawie jak plaster na dusze ze spotkan z ludzmi . I brakuje mi tego uczucia wtapiania sie w tlum czego nie moge tu doswiadczyc. Gdy mam cos innego na sobie, sukienke, szpileczki, wesoly kolor jestem obcinana wzrokiem na kazdym kroku :-(((

    Odpowiedź
  • M24 kwietnia 2014 at 11:29

    Super widoki i sporo energii bije z Twojego wpisu. A ja mam nadzieję, że zaczniesz coś nowego w związku z Twoim blogiem, bo naprawdę masz do tego talent i serce! Tak czy siak, życzę powodzenia!

    Odpowiedź
  • mama Ananasowa24 kwietnia 2014 at 11:52

    Uhhh ile energi !! Czuc ze wypoczelas 🙂
    Powodzenia z tajemnica 🙂

    Odpowiedź
  • U stóp Benbulbena (Dagmara)24 kwietnia 2014 at 18:18

    Cieszę się, że udał Ci się urlop! Trzymam kciuki za niespodziankę 😀

    Odpowiedź
  • Mamsan4 maja 2014 at 12:12

    Cudowny pobyt! Ja moj ostatni wyjazd wciaz milo wspominam i juz teraz planuje kolejny, aby sie udal ..:) Pozdrawiam cieplo i zycze powodzenia. M

    Odpowiedź

Skomentuj Polka w Szwecji Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *