6 czerwca jest w Szwecji świętem narodowym (Nationaldagen) na pamiątkę dnia, kiedy Gustaw Wasa został wybrany na króla w 1523 roku a Szwecja tym samym stała się krajem niepodległym. Dzień ten nazywany był dawniej Dniem Wazy lub Dniem Pamięci Narodowej, od roku 1916 nazywany był Dniem Flagi, by w roku 1983 otrzymać status Święta Narodowego.

6 czerwca jest od 2005 roku dniem wolnym od pracy (czerwonym w kalendarzu) i w całej Szwecji jest obchodzony uroczyście. Główne obchody Święta Narodowego tradycyjnie od roku 1963, mają miejsce w stolicy, w Skansen z udziałem Pary Królewskiej. Ale jak Szwecja długa i szeroka, w miastach dużych i małych organizowane są wtedy różne uroczystości.

Każdy mieszkający w tym kraju obchodzi to święto na swój własny sposób, ale ogólnie rzecz biorąc, Szwedzi są (w porównaniu np. do Norwegów czy Irlandczyków)  bardziej spokojni w okazywaniu uczuć patriotycznych. Owszem, miasto ozdobione jest  flagami ale nie robi się wielkich pochodów. Szwedzi preferują raczej spotkania w gronie znajomych lub rodziny, w kawiarniach, restauracjach, na placach lub zwyczajnie u siebie we własnym ogrodzie.

Dla nas dzień ten był bardzo udany.

Z domu wyszliśmy dość wcześnie, żeby zwiedzić zamek. Ja spodziewałam się tłumów na ulicach przed zamkiem, jak to zwykle bywa przy okazji królewskich ślubów, ale tłumy były bardziej w zamku niż na zewnątrz.

IMG_8136

IMG_8159

IMG_8167

IMG_8180

IMG_8239

Mogliśmy zobaczyć park Logården (zdjęcie poniżej), który w pozostałe dni w roku jest zamknięty dla zwiedzających.

IMG_8216

IMG_8230

Potem pojechaliśmy do Kungsträdgården, popatrzeć i poświętować trochę z innymi. Na wielkim ekranie można było zobaczyć transmisję obchodów święta nadawanej dla całej Szwecji. Przy długich stołach biesiadowali ludzie.

IMG_8263

IMG_8277

IMG_8279

Trochę posiedzieliśmy, trochę się pokręciliśmy i potem pojechaliśmy odwiedzić naszego kotka.

IMG_8282

Rośnie i pięknieje!

IMG_8317

A na koniec, gwóźdź programu – odwiedziny u przyjaciół, daleko za miastem.

img_8332

Było wspaniale! Była arcypyszna grillowana obiadokolacja, żarty, dyskusje, zwierzenia, różowe wino rozgrzewało krew. Było nam sielsko – anielsko!

IMG_8329

IMG_8349

Panowie prowadzili męskie rozmowy szykując nam kolację, ja cieszyłam się towarzystwem Kasi i jej synka.  Jesteśmy szczęśliwi, że udało nam się zaleźć ludzi, z którymi możemy spędzać większe i mniejsze święta, w towarzystwie których czujemy się jak u rodziny.

A na koniec dnia posiedzieliśmy nad wodą…

IMG_8364

IMG_8366

IMG_8380

To był naprawdę dobry dzień.

17 thoughts on “Wspomnienie Nationaldagen

  • Magda7 czerwca 2014 at 20:29

    Tyle atrakcji jednego dnia! Zazdroszczę. Kotek cudny, a Ty jak „narodowo” ubrana:) I te zdjęcia na końcu, mmmm….

    Odpowiedź
  • urszula7 czerwca 2014 at 22:30

    Super fajnie to opisalas, Rzyczliwie ,naturalnie i bez przesady.Najbardziej podobalao mi się stwiedzenie ze ma się tu dobrych znajomych z którymi można spedzic mile czas. Jarowniez mam takich dlatego doceniam to. pozdrawiam serdecznie i pisz dalej

    Odpowiedź
  • Monika7 czerwca 2014 at 22:49

    Pozdrowienia od Moniki fanki spotkanej na Kungsträgården

    Odpowiedź
    • Polka w Szwecji8 czerwca 2014 at 17:13

      Również pozdrawiam, Moniko.
      Przyznam, że to było zaskakujące i miłe, że mnie rozpoznano na ulicy… Poza tym, miło na żywo spotkać swojego wiernego czytelnika 🙂

      Odpowiedź
  • Agnieszka, Radek, Dawid Radziewinscy7 czerwca 2014 at 23:02

    Koteczek piekny. A jak Ty szwedzko narodowo ubrana… Nasi znajomi wczoraj odebrali obywatelstwo a my dzis nadalismy rek. z naszym podaniem… Zobaczymy czy i kiedy nam nadadza szwedzki medborgarskap… Pozdrowienia dla malzonka. A przyjaciele na obczyznie sa guldvärd 😉

    Odpowiedź
  • N.8 czerwca 2014 at 08:24

    I wygląda na rzeczywiście dobry dzień 🙂

    Odpowiedź
  • Marta8 czerwca 2014 at 08:48

    Piękny dzień spędziliście! Kotka zazdroszczę – uroczy 🙂

    Odpowiedź
  • Asia_mama Kasi8 czerwca 2014 at 12:08

    Piękna foto- relacja z mojej ulubionej części świata <3…więcej, więcej 🙂
    Pozdrawiam

    Odpowiedź
  • Ingen8 czerwca 2014 at 14:39

    Kochana w Szwecji także można zauważyć wszechobecne flagi tego państwa, podobnie jak w Norwegii?

    Oj taaak, nie jest łatwo znaleźć dobrych przyjaciół za granicą…takich ode serca.

    Odpowiedź
  • U stóp Benbulbena (Dagmara)8 czerwca 2014 at 23:12

    Chciałam napisać, że żółta bluza jest szalenie energetyzująca, a tu inni goście uświadamiają, że to inspiracja narodowymi barwami 🙂
    Kociątko przesłodkie, do tulenia i głaskania.
    Pięknie mieszkają Twoi przyjaciele, widok na taflę wody koi zmysły.
    🙂

    Odpowiedź
  • henlub9 czerwca 2014 at 18:53

    Pięknie wyglądasz w tym Szwedzkim kolorze …

    Odpowiedź
    • Polka w Szwecji9 czerwca 2014 at 19:31

      Mąż też sobie chwalił ten kolorek, bo wreszcie mu nie ginęłam w tłumie…
      😉

      Odpowiedź
  • Anglia oczami Polki10 czerwca 2014 at 08:26

    To jest wlasnie piękne – będąc na obczyźnie nadal móc znaleźć kogos z kim czujemy się jak w rodzinie 🙂 Pozdrawiam

    Odpowiedź
  • Paulina10 czerwca 2014 at 17:44

    A ja najchętniej zabrałabym tego ślicznego kotka 🙂

    Odpowiedź

Skomentuj Polka w Szwecji Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *