Jest już z nami całe dwa dni.

Przywieźliśmy go w niedzielę wieczorem, 29 czerwca, w piątą rocznicę mojej pierwszej wizyty w Szwecji. Kotek ma prawie 12 tygodni i na imię mu Plaster. Pierwszy wieczór miauczał strasznie, drżał cały i wołał mamę przeszywającym serce miauczeniem. Noc przespał z nami, między naszymi poduszkami.

IMG_0758

Następnego dnia nabrał apetytu i wielkiej werwy do zabawy. Godzinę się bawi (fantastycznie się bawi i już zaczyna rozrabiać, wazony poszły do szafek) potem godzinę śpi. Jest miły, grzeczny i przyjemny, nie drapie, ale też nie daje się wziąć na ręce zbyt często. Czasem pomiaukuje, przywołuje mamę, ale coraz rzadziej. Kiedy nie śpi, chodzi za nami krok w krok. Jest słodki, naprawdę.

IMG_0756

Martwi mnie tylko, że nie mruczy.

14 thoughts on “Pierwsze dni z kotem

  • Mara1 lipca 2014 at 22:54

    Gratuluję nowego członka rodziny 🙂 My powiększymy rodzinę o nowego kotka na jesieni. Już nie mogę się doczekać 🙂 Nie martw się, że nie mruczy. To przyjdzie samo, z czasem. Moja kicia przez pierwsze kilka lat nie miała pojęcia o „ugniataniu” (robienia masażu łapkami – znajomy to nazywał „ugniataniem przez kota ciasta”), a teraz jesteśmy z Połówkiem ofiarami namiętnego ugniatania kilka razy dziennie 😉
    Pozdrawiam!

    Odpowiedź
    • Polka w Szwecji3 lipca 2014 at 21:22

      Wiesz, on już nas ugniata odrobinę, ale głównie mi towarzyszy, chodzi za mną, śpi na mnie, chyba mnie kocha 🙂

      Odpowiedź
      • Mara4 lipca 2014 at 00:08

        Nic dziwnego, teraz traktuje cię jak swoją mamę 🙂 Mój gad ma ponad 10 lat, a i tak regularnie na mnie śpi 🙂 Kocha mnie bez wątpienia, a ja kocham ją. Ot i taką mamy małą, trzyosobową kochającą się rodzinkę 🙂
        Uściski!

        Odpowiedź
  • Seliga2 lipca 2014 at 14:31

    A może na drugie dasz mu Findus? To taki szwedzki kot:)
    http://www.pettsonifindus.pl/

    Odpowiedź
  • N.2 lipca 2014 at 14:33

    Prawdziwy słodziak!

    Odpowiedź
  • henlub2 lipca 2014 at 19:16

    Będzie mruczał , będzie jak tylko Was lepiej pozna ….

    Odpowiedź
  • Anna Maria Boland2 lipca 2014 at 22:47

    Śliczny słodziak. Niektóre koty zaczynają później z mruczeniem, a niektóre po prostu nie mruczą. Poczekaj aż zacznie sypiać na kolanach, wtedy się przekonasz czy mruczy. Pewnie musi się przyzwyczaić do nowego miejsca i nowej zwierzyny. 🙂

    Odpowiedź
  • U stóp Benbulbena (Dagmara)4 lipca 2014 at 17:45

    Śliczny kiciuś. Tylko tulić i głaskać, głaskać i tulić 🙂

    Odpowiedź
  • Marek Wu7 lipca 2014 at 01:45

    Kot uszlachetnia człowieka, ucząc go miłości, szacunku, zrozumienia i czasem pokory ! Najwspanialsze stworzenia według mnie.

    Odpowiedź
  • Sylwia Kus8 lipca 2014 at 17:22

    Ja mam u siebie przeurocza parke :brat (czarny jak smola)i siostrzyczka (jak z reklamy Friskisa).Maja juz 3 lata (urodzily sie 10 dni po mojej wnusi).
    Lobuzy,czesto sie tluka miedzy soba,zeby potem przytulic sie i zasnac razem na fotelu.Kocur mruczy jak silnik v8 i lubi drapanie po grzbiecie, a kocia tak po cichutku,za to uwielbia masowac i chce zeby ja drapac po brzuszku.
    Koty to najcudniejsze stworzenia na swiecie

    j

    Odpowiedź
  • Maryna24 lipca 2014 at 23:28

    Czytam o Pani kotku,i czytam polski blogg,pisany przez Pania.
    Cieszy to,ze wszyscy pisza pozytywnie i z miloscia o swoich kotach.
    Chcialam dodac ,ze kotek nie majacy 12 tygodni,nie powinien byc zabierany od matki. Stad ta rozpacz i frustracja ,z jego strony.Ludzie dobrej woli nie mysla ze maly kotek to tez jest dziecko,potrzebuje kociej matki a nie nas,jakimi kochajacymi bysmy nie byli.Ten odruch przebierania lapkami ktory nazywacie „ugniataniem” jest wlasnie odruchem pierwotnym u nowonarodzonego kotka,Mleko matki nie plynie same,trzeba ugniatac zoone dookola sutka kotki.Maly kotek wygniata w ten sposob mleko do sutki i pozywia sie.Odruch ten bedzie mu sie kojarzyc cale zycie z bezpiecznym ssaniem matki kotki./i szczesciem na jej lonie.W chwilach zadowolenia wiec powtorzy ten odruch /instynkt. mu to przypomni,nawet jak bedzie juz bardzo dorosly. Zycze szcescia.
    Mam sama trzy koty,wziete z internetu na Blocket,od ludzi ktorzy z roznych powodow juz ich nie chcieli
    Wygrali nowy los,juz u mnie.
    Maryna

    Odpowiedź

Skomentuj Sylwia Kus Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *