Na wyspie Björkö leżącej na jeziorze Mälaren znajduje się miasto Birka – średniowieczna osada, pierwsze miasto w Szwecji – odpowiednik polskiego Biskupina.
Wybraliśmy się samochodem na wyspę Adelsö zapoznać się z naszym przyszłym kotem i przy okazji postanowiliśmy zobaczyć blisko niej znajdującą się dużą atrakcję turystyczną jaką jest właśnie Birka. (MAPA)
Strömma organizuje wycieczki z wielu miast do Birka, w które wchodzą kurs statkiem tam i z powrotem, wejście do muzeum oraz przewodnik oprowadzający po okolicy i opowiadający historię osady i wikingów. Grupy po szwedzku i angielsku.
Ze Sztokholmu do Birka wypływa M/S Victoria ze Stadshusbron koło Ratusza (Stadshuset). Wycieczka trwa od 5,5 do 8 godz w zależności od dnia tygodnia i kosztuje 360 kr/ok 180 zł. Rozkład jazdy.
Z Hovgården do Birka ostatni odcinek popłyniemy tym samym statkiem, który płynie ze Sztokholmu ale koszt biletu to 250 kr/125 zł od osoby. Statkiem z Hovgården do Birka można popłynąć tylko w okresie od 10 maja do 10 sierpnia. Rozkład jazdy. Rekomenduję Wam zakup biletów dopiero po wejściu na statek, nie wcześniej, ponieważ Wasze plany lub pogoda mogą się zmienić.
Tutaj można zobaczyć skąd można wypłynąć, ile kosztują i kupić bilety. Do Hovgården (ok. 45 km), można dojechać ze Sztokholmu samochodem, tam zostawić go na duzym, bezpłatnym parkingu. Po drodze, do Adelsö mamy prom, który chodzi co pół godziny i jest za darmo. Możemy dojechać też autobusem 312 z Brommaplan o 8,40 (chodzi co 2 godz) za darmo jeśli posiadasz kartę SL na podróże lokalne lub Stockholms Card. Jadąc autobusem do Hovgården na Adelsö (nazwa przystanku autobusu Adelsö kyrka) będziecie mieli prawie 2 godziny czasu do odejścia statku.
W tym czasie można posiedzieć w ogrodzie w bardzo przyjemnej kawiarni tuż przy przystanku Hembygdsgården, jak również zwiedzić tam ruiny starego dworu Hovgården,
zobaczyć kamień runiczny,
i małe wzgórza, gdzie prawdopodobnie spoczywają dawni średniowieczni książęta jak również jeden z najstarszych kościołów Szwecji – Adelsö Kyrka z XII wieku. Jest tam oryginalna ambona z lat 1300,
oraz oryginalna chrzcielnica z lat 1100.
Uwaga! Brak strzałek i napisów do pomostu skąd odchodzi statek do Birka! Ale łatwo się tam dostać podążając drogą koło kościoła (zostawić go po prawej stronie) dojść do jeziora, otworzyć sobie furtkę (zdjęcie poniżej).
Teraz trzeba przejść przez łąkę około 200 m do betonowego pomostu. Tam już jest tablica informacyjna o statku i godz odejścia.
Do Birka płyniemy 15 minut, a tam wita nas przewodnik, który opowie nam historię osady.
Osadę założył jeden z pierwszych władców tych rejonów Szwecji, ok. 780 roku wg dokładnych planów prostokątnej zabudowy miasta i portu. Natomiast swoją siedzibę królewską (Hovgården) umieścił na sąsiedniej wyspie Adelsö. Birka wraz z Hovgården znajdują się na liście światowego dziedzictwa Unesco.
W pierwszej połowie IX w. pojawił się w Birce niemiecki misjonarz, benedyktyn Ansgar, który starał się zaszczepić chrześcijaństwo wśród pogańskich Szwedów. Sądząc po liczbie pogańskich grobów, dzieło Ansgara przyniosło marny skutek, religia chrześcijańska przyjęła się dopiero 200 lat później. Z dawnej osady do dnia dzisiejszego zachowało się niewiele, a prawie wszystko, co można tam zobaczyć, pochodzi z wykopalisk.
W 1834 roku w 1000 letnią rocznicę, na pamiątkę przybycia Ansgara do Birki wzniesiono ten krzyż i nazwano go Krzyżem Ansgara.
Birka była miastem handlu i rzemiosła.
Przy okazji trzeba wyjaśnić, że wikingowie duńscy i norwescy byli najeźdźcami, rabusiami i kolonizatorami, natomiast wikingowie szwedzcy zajmowali się głównie handlem, odbywali podróże do sąsiednich krajów bałtyckich ale również bardzo daleko na wschód. Spływali swoimi łodziami rzekami Rosji i nawet docierali dalej do Konstantynopola.
Wikingowie stanowili odrębną, mniejszą grupę społeczną ale i o wyższej randze. Byli to mężczyźni silni, odważni i odporni na trudne warunki podróży niekiedy w zimowym okresie. Byli mistrzami w żeglarstwie, nawigacji i prowadzenia handlu.
Przywozili z innych krain między innymi srebro, pszenicę, wino, ceramikę, jedwab i egzotyczne przyprawy a w zamian oferowali wyroby z drewna, żelaza a także skóry, futra i kły zwierząt. To typowy statek szwedzkich wikingów.
A teraz wejdźmy na chwilę do muzeum.
Są w nim makiety przedstawiające zwykłe, codzienne życie mieszkańców Birki.
W małych gablotach pokazano, co tamci ludzie jedli,
jakie używali ozdoby,
przedmioty codziennego użytku.
Zrekonstruowany fragment miasta Birka, przybliża nam i pomaga wyobrazić sobie jak żyli wikingowie, lokalni kupcy czy rzemieślnicy.
Typowa uliczka wyłożona balami drewna:
Tutaj zrekonstruowany ówczesny port.
W programie wycieczki mamy 3 godzinny pobyt na Birce. Po wędrówce z przewodnikiem pozostaje sporo czasu wolnego. Korzystamy z niego spacerując, można urządzić sobie piknik (polecam wziąć ze sobą przekąski, wodę i koc).
Dla dzieci jest tam wspaniały plac zabaw.
Wycieczka była bardzo przyjemna a poza tym pożyteczna, bo dowiedzieliśmy się wiele na temat wczesnej historii Szwecji, ówczesnych obyczajów oraz tak wielu ciekawych i nowych rzeczy o samych Wikingach.
Szwedzi są bardzo dumni ze swojej historii, czego nie ukrywają.
I tym sympatycznym akcentem kończę swoją dzisiejszą opowieść.
Pozdrawiam i do miłego zobaczenia!
7 thoughts on “Birka – pierwsze miasto w Szwecji”
Powiązane posty
Smrodliwy smakołyk Szwecji
Fredagsmys
Fach dziennikarki
Trasa Monteliusvägen
W biegu
Między ziemią a niebem
Siła słów i moc zmieniania świata
Październik i różowa wstążeczka
Wiosenne pozdrowienie
Różowe przebudzenie
Moja historia cz. 2
Fika w ogrodzie Rosendal
Gotlandia
Życie z kotem
Archipelag sztokholmski – wyspa Utö
Jak na skrzydłach
Dragonek
Hotel za kratami
Blog Off
Kwestia zaufania
Göta Kanal – błękitna wstęga Szwecji
Od serca
Bezcenny wspólny czas
Wieża Kaknästornet
Listopad zaklęty w broszce
Just another Polish Day
Tack för senast!
Lucia w dźwiękach i obrazach
Moje szwedzko-polskie serce
Kopalnie w Gällivare
Ogród Króla czyli Kungsträdgården
Święto Zmarłych
O co nie pytać Szweda?
Szwedzkie wychowanie dzieci
Astrid Lindgren i pasja czytania
Ślub Madeleine
Nagroda od czytelnika
Migawki z podróży na południe
Studencki karnawał – Quarnevalen
Styl wiejski, sielski czyli lantlig
Matka i jej pierś
Dzień o zapachu cynamonu
Nasza domowa nowomowa
Kocia pociecha
Wakacje!
Pierwszy adwent – przygotowania do świąt, rozświetlanie ciemności i tresowanie kota
Semla, Tłusty Wtorek i moc słońca
Film Roku – Återträffen
Jesień w Sztokholmie
Stockholm Card – jak zwiedzać i poruszać się po Sztokholmie
Święto Wiśni i japońskie akcenty
Drottningholm
Narodowe cechy Szwedów
W pogoni za łosiem
Chwile wytchnienia
Co to jest szczęście?
Zegary naprzód!
Piątek
Tradycja Julbord
Moja historia cz. 3
Muzeum Okrętu Waza – Vasamuseet
Zakątki Södermalm
Terminarze, rzecz kobieca
Mariefred
Arholma
Samozbiory – självplock
Rzeczy w Szwecji, do których się nigdy nie przyzwyczaję
Pierwsze dni z kotem
Oranżeria w Bergianska Trädgården
Puk, puk, to znowu ja!
Pieskie życie
B jak brak
Migawki z Polski
Tajemniczy przynosiciel
Blisko…
Problem żebractwa w Szwecji
Wyklejanki Wisławy Szymborskiej
Oda do jesieni
Magiczne białe noce
Ciepłe oazy zimowego Sztokholmu
C jak cierpienie
Tradycyjne szwedzkie przysmaki
Eva Mattsson i jej pasja
Wakacji czas
Dzień gofry!
Jesienny Ulriksdal
Na szwedzką mod(ł)ę
Życie sielskie anielskie
Astrid Lindgren – Dalagatan 46
Eurowizja 2016
Przeprowadzka
Karta SL – jak poruszać się po Sztokholmie
Bożonarodzeniowe jarmarki
Dzień Wszystkich Świętych
Pożegnanie z choinką – Julgransplundring
Nietypowy znak drogowy
Moje tęsknoty za polską kulturą
27 sierpnia
Gålö – oda do natury
Midsommar w Dalarna cz. 3 Rättvik
Dzień Świętej Łucji
Kolej śródlądowa – Inlandsbanan
Moja cudowna grupa
Gdybym była Bogiem…
Ostatni dzień kwietnia
Język szwedzki
:-*
Nobel – nagrody i wielki bankiet
Wielka budowa w Sztokholmie
Haga Park
Zmiana czasu
Racza uczta – kräftskiva
Lato w Szwecji
Wyspa Nåttarö
Midsommar w Dalarna cz. 2 Leksand
Wakacyjna retrospekcja
Spacer nad kanałem
Göteborg w trzech odsłonach cz. 1
6 czerwca – Narodowe Święto Szwecji
E jak Empatia (a raczej jej brak)
Legitymacje nauczycielskie
Festyn jesienny w Ogrodzie Bergianska
Pożegnanie szkierowego sezonu na wyspie Rögrund
…
Lussekatter z pieca Kasi
Dziesięć przykazań czyli Jantelagen
Szwedzi, miłość, flirt i Walentynki
Panduro Hobby
Zamek Królewski – Kungliga Slottet
Moja historia cz. 1
Dni z nutą jazzu
Zimowy spacer i lekcja przyrody
Dziękujemy!
Skansen – miniatura dawnej Szwecji
Junibacken
Grudniowe smaki i aromaty
Niespodzianki od życia
Wywiad
Piastowie
Gniazdowicie
Lśnij i żyj!
Adwent po szwedzku
Teatr dla Polonii
Zatrzymać lato
Lucia
Kartka ze świątecznymi życzeniami
Dalarna, serce Szwecji
Surströmming
Pierwsze zanurzenie
Smaki jesieni
Jul czyli święta w Szwecji
Wiśnie w śniegu
Julmarknad w Skansen
Fjäderholmarna
Globen jako Wielka Dynia
A w duszy wiosna gra
Pierwszy Dzień Wiosny
Nowy rok niesie zmiany
Warszawskie reminiscencje
Świąteczny Sztokholm
Tam, gdzie mieszkają motyle
Göteborg w trzech odsłonach cz. 3
Festiwal polskich filmów
„Przekręt” turystyczny
Festiwal Wikingów
Dziś Szwecja jest słodka!
Ostatni kawałek
Sztuka odpoczywania
Najmniejszy pomnik w Sztokholmie
Różowy koniec dnia
Ciepło, gorąco, parzy!
Niepokoję się…
Plasterek
A jak asymilacja
Życie w obrazkach
Pierwsze dni zimy, ostatnie dni roku
Migawki z Gotlandii
Na końcu Europy – Nordkapp
Hejterki
D jak dom
Lucia czyli święto światła
Weekend za miastem, klęska urodzaju i pochwała radości z rzeczy zwykłych
Jesieni, to ty? Tak szybko?
Przepis na twarożek
Paczka
Julbord
Wielki dzień
Glögg – grzaniec rozgrzewaniec
Långholmen i początek wakacji
Nie lubię Halloween!
Tramwajem w poprzek
Tradycje wielkanocne w Szwecji
Olandia, kraina wiatraków
Koniki z Dalarna
Śladami Astrid Lindgren – Norröra
Obywatelka Szwecji
Świąteczna wystawa
Dziesięć powodów, dla których warto odwiedzić Olandię
Sztokholmskie scenerie
Idzie nowe / Nytt på gång
Kraj w sam raz
Przedstawienie o Katarzynie Jagiellonce
Korzenne ciasteczka – pepparkakor
Landsort
Bliskie spotkania
Wielkanoc kolorowa
Podróż inlandsbanan – refleksje
Kartka z życzeniami
Wakacje!
Moja historia cz. 4
Lato idealne
Wielkie głosowanie – Blog Roku 2014
Drugie urodziny Polki
Granit – butik przyjazny środowisku
Kebnekaise
Retro Second Hand
1 maja – Valborg
Słodko gorzki zawód
Czas smutku
Wspomnienie Nationaldagen
Do drogich czytelników
Arvidsjaur i Koło Podbiegunowe
Listopad optymistyczny
W jelenim gaju
Landsort na wyspie Öja
Wesołych Świąt!
Trzeci tydzień adwentu
Sztokholm jak z innej bajki
Zabawa u Króla
Jak otrzymać szwedzkie obywatelstwo?
Śladami Astrid Lindgren – Astrid Lindgrens Värld
Galeria Baginski
Polka w Szwecji za kółkiem
Midsommar
Studentka w skowronkach
Weganinem być
Komplement
Lördagsmys i czas zimowy
Szwedzki język migowy i świat głuchych
I już po wszystkim
Długo wyczekiwany poniedziałek
Pratar du svenska?
Dzień polarny – midnattssol
Eksperyment
Ratusz miejski – Stadshuset
Time out
Aquaria Vattenmuseum
Jesienne refleksje
Rowerem przez Möja
Znajdź dziesięć różnic
Śladami Astrid Lindgren – Vimmerby
Sen
ABBA The Museum
Midsommar w Dalarna cz. 1 Sjurberg
Mall of Scandinavia
Tyle wiosny w całym mieście!
Moje Stare Miasto
Ludzie listy piszą
Szafranowe bułeczki
Symptomy zeszwedzenia
Park Narodowy – wyspa Ängsö
List do czytelników
Göteborg w trzech odsłonach cz. 2
Artipelag
Archipelag sztokholmski – Sandhamn
To już cztery lata…
Mały łoś i szopka z Krakowa
Sztokholmskie metro – najdłuższa galeria sztuki na świecie
Popularne wpisy
Najnowsze komentarze
- Ycbo - Adwent po szwedzku
- Steven - Kopalnie w Gällivare
- Ania - Szwedzkie wychowanie dzieci
- Paweł - Znajdź dziesięć różnic
- Aleksandra - Znajdź dziesięć różnic
Archiwa
- wrzesień 2021
- marzec 2021
- grudzień 2020
- wrzesień 2020
- lipiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- kwiecień 2017
- październik 2016
- wrzesień 2016
- sierpień 2016
- lipiec 2016
- maj 2016
- kwiecień 2016
- marzec 2016
- luty 2016
- styczeń 2016
- grudzień 2015
- listopad 2015
- październik 2015
- wrzesień 2015
- sierpień 2015
- lipiec 2015
- maj 2015
- kwiecień 2015
- marzec 2015
- luty 2015
- styczeń 2015
- grudzień 2014
- listopad 2014
- październik 2014
- wrzesień 2014
- sierpień 2014
- lipiec 2014
- czerwiec 2014
- maj 2014
- kwiecień 2014
- marzec 2014
- luty 2014
- styczeń 2014
- grudzień 2013
- listopad 2013
- październik 2013
- wrzesień 2013
- sierpień 2013
- lipiec 2013
- czerwiec 2013
Wikingowie! Kamienie runiczne! Coś zdecydowanie dla mnie!
Dzięki Moniko za wszystkie Twoje porady.
Birka nie Birka tam każde miejsce jest cudowne i nie do podrobienia , pozdrawiam …
Bardzo ciekawe miejsce. Samo muzeum wygląda podobnie do tych, które znam z Irlandii: makiety, scenki z życia przed wiekami, przedstawianie obiektów w kontekście. Osobiście bardzo lubię takie wystawy, wydaje mi się, że bardziej przemawiają niż nudnawe gablotki, jakie pamiętam z wycieczek szkolnych. Przyciągają uwagę i mówią więcej o historii niż przydługa tabliczka informacyjna z naukowym opisem.
Pogodę miałaś piękną! Wycieczka podwójnie udana, bo jeszcze kotka poznałaś 🙂 Miau!
Halo!
Podziwiam Twoją motywację w prowadzeniu tego bloga! Naprawdę nie piszesz nic ”z niechcenia”, tylko widać tutaj Twoje zaangażowanie:-)
Chciałbym zapytać o język…Czytasz teraz dużo po szwedzku? Miałaś taki moment, że czułaś, że z takim poziomem jezyka dasz radę funkcojonwać tam, ale jedoczesnie wiedziałaś, że jest to ciągle za mało, żeby mieć ten komfort, jeśli to dobre słowo jest? Czy nadal, po tych kilku latach zdarza Ci się nie zrozumieć czegoś( zwłaszcza jak rozmawiają między sobą rodowici Szwedzi) albo w piśmie? Czytałem już Twoje poradniki-wpisy odnośnie nauki szwedzkiego, ale jestem ciekaw jak to u Ciebie jest?:)
Monika na pewno odpowie, ale ja moge napisac od siebie,ze poziomy rozumienia jezyka sa rozne, na np. juz nie mialam wiekszych problemow w pracy, z pacjentami a najwiecej trudnosci dlugo sprawialy mi småpraty, skitprata, fikapraty czyli zwykle plotkowanie o wszystkim i o niczym… Czytania bardzo podciaga jezyk, trzeba tylko znalezc ksiazke, ktora skitprata, fikapraty czyli zwykle plotkowanie o wszystkim i o niczym… Czytania bardzo podciaga jezyk, trzeba tylko znalezc ksiazke, ktora wciagnie…
Monika – swietny wpis!!!
Śliczne miejsce. Patrząc na te chaty przypomniał mi się ten serial Vikings.
Widać, że w takim razie coś z prawdy w tym serialu jest.
Przepraszam, że tak długo mnie nie było, muszę ponadrabiać wszystkie zaległości,
Buziaczki,
A.
Zwracałem niejednokrotnie Szwedom uwagę, że średniowieczna Birka to Sztokholm. Adam z Bremy pisze, że MIESZKAŃCY BIRKU WYBUDOWALI DLA OBRONY PRZED PIRATAMI 20-KILOMETROWY MUR. Takiego muru nie mógł wybudować marny port rybacki, jakim była Birka Cmentarna, ale Potęga Morska, która ZMONOPOLIZOWAŁA handel rudą szwedzką.
Analogiczną budowlę odkryto w Szczecinie, w postaci zbudowanej z kamieni BALASTOWYCH Grobli Fortecznej ze Starego Miasta do Dąbia. Groble tą ODATOWANO metodą C-14 znalezionego pod fundamentami TORFU na 1500 lat p.n.e. – co nazwano Słowiańską Atlantydą. W r. 1628 p.n.e. doszło do Sojuszu Pomorska-Skandynawskiego, który ZDOBYŁ Asgard-Kijów, co suponuje zdobycie przez Birkę MONOPOLU na eksport rudy szwedzkiej dla Rygi, Elbląga, Gdańska, Szczecina i Lubeki, co WYMAGAŁO Takowego Zabezpieczenia.
Nazwa SZTOKHOLM pojawiła się w 1252 roku, bezpośrednio po zniszczeniu Birki przez Hanzeatów, przy czym Niemcy nie mają tu wątpliwości, że chodziło o SZTOKHOLMI, wobec czego byłaby to nazwa niemiecka Stadt-holm, co świadczy, że w okolicy były INNE miasta.